W dziale KOMEDIA + ROMANTYCZNA „Sex Story” plasuje się na szarym końcu tytułów wartych obejrzenia. Jest to akurat dział dość mocno eksploatowany i znajdziemy w nim na pęczki lepszych propozycji.

Nieporozumienie 1. ta komedia nie śmieszy
Nieporozumienie 2. romantyzmu tu za grosz
Nieporozumienie 3. sam tytuł jak i kampania reklamowa wokół niego sprawiają wrażenie , że jest to komedia bardziej prowokacyjna , że pokazuje zakochiwanie się w sposób bardziej niegrzeczny. Nic takiego w filmie nie ma , wszystko jest pokazane po bożemu, jak Pan przykazał. Jest to zwykły blef wykorzystany w reklamie aby przyciągnąć do kin osoby rządne bardziej wyzwolonej i niepoprawnej komedii romantycznej

Właściwie nie ma w tym filmie nic co jakoś by mi się spodobało czy zaskoczyło. Zrzynka totalna z 50 podobnych filmów. Słabe dialogi. Śmiałem się chyba raz ale nawet już nie pamiętam na czym co dobrze oddaje sedno.
Postaci bohaterów całej historii też słabe i nie budzące szczególnej sympatii (Kutcher aktor który potrafi zepsuć każdy film i antypatyczna postać grana przez Portman, co ona tu właściwie robi? Chałturzy po Black Swann?)
No i na koniec sam pomysł i sposób rozwoju akcji , który jest dla mnie największym nieporozumieniem. Zupełny chaos , zlepek przypadkowych scen (niby śmiesznych) prowadzących do szczęśliwego zakończenia , które zupełnie nie przekonuje.

Był ciekawy pomysł , z którego mogli wyciągnąć zupełnie nową jakość jeśli chodzi o temat najczęściej łzawych i przesłodzonych komedii romantycznych ale nie udało się. Zatrzymali się w pół drogi , ani z tego komedia romantyczna w najbardziej rozpowszechnionym wydaniu (ze względu na zerową temperaturę tej „odwiecznej gry” między A.K. a N.P.) ani też jakaś niegrzeczna historia co nam sugerowano.
2/10