dokładnie tak, to nie jest film, który ryje psychikę i daje do myślenia. To ma być lekka komedia, która ma zabrać widza w świat przedstawiony, zrelaksować czy wywołać uśmiech na jego twarzy. Jak dla mnie film super, ale o gustach się nie dyskutuje:).
I właśnie dobrze, że Natalie Portman nie ogranicza się tylko do poważnych ról. Poza tym kto by chciał całe życie grać w poważnych filmach. Nie zapominajmy o tym, że odegranie roli w "Czarnym Łabędziu" też ją wiele kosztowało. I fizycznie, i psychicznie. Zatem zdecydowanie się na grę w produkcji takiej jak "No strings attached" było jakąś odskocznią i wyszło jej to na dobre.
Polecam i pozdrawiam.

Popieram :) Film jest przyjemny w odbiorze i moim zdaniem jego poziom jest znacznie wyższy od większości komedii romantycznych. Nie jestem do końca przekonana, czy to typowa komedia romantyczna. Bardziej pasuje mi tu określenie: film obyczajowy. A jeśli chodzi o kreację Natalie Portman - jak zawsze świetna :)
Polecam film.