PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=565167}

Sex Story

No Strings Attached
2011
6,4 127 tys. ocen
6,4 10 1 126505
5,1 15 krytyków
Sex Story
powrót do forum filmu Sex Story

Spokojnie..

ocenił(a) film na 5

Weźcie się ludzie uspokójcie! Mówię do wszystkich autorów postów typu "żal", "masakra", "żenada". Jak szliście do kina na film pt "Sex story" to czego się spodziewaliście? Niesamowitego dzieła kinematografii, które odbierze wam mowę i nie będziecie mogli oderwać wzroku z ekranu 15 minut po tym, jak się zaczną napisy? Że film zdobędzie 11 nagród Akademii? Na film tego rodzaju się chodzi z przyjaciółmi,żeby się rozerwać, wyluzować, odstresować. Film nie należał do tych ambitniejszych, ale jak na komedię romantyczną nie było aż tak źle. Spokojnie mogę wymienić dużo gorszych. Więcej niż 5 lub 6/10 bym nie dała nigdy w życiu, ale nie chodziło mi o to, żeby doświadczyć w kinie czegoś w rodzaju katharsis wskutek oglądnięcia tego filmu. Sympatycznie było? Było. Nie oczekiwałam "Forresta Gumpa" czy filmu tego pokroju, więc mi tam sie podobało.

I apeluję. Nie spamujcie więcej tematami typu "gówno", "dno", "szmira".
5,6/10

klio666

w pełni popieram przedmówczynię

ocenił(a) film na 4
szprota_mt

film dobry żeby się rozerwać, ale mimo tego cieszę się, że miałam darmowe zaproszenia ;)

ocenił(a) film na 5
rozme

O no dokładnie o to mi chodziło :). Dobry do rozerwania, ale raczej niegodny polecenia. tylko nie lubię, jak ktoś pisze o czymkolwiek (co nie jest aż takie straszne, jak to dana osoba opisuje) zawierając wulgarne epitety przesiąknięte jadem, bo to chyba nie o to chodzi.

ocenił(a) film na 8
klio666

Dlaczego nie godny polecenia. Film, na ktorym sie troche posmialem, troche poprzytulalem, w sam raz na randke, albo wypad do kina z ukochana osoba. Komedia romantyczna troche inaczej opowiedziana, ale o przewidywalnym przebiegu. Portman gra calkiem przyzwoicie, Kutcher tez....

Dlatego ja polecam :)

klio666

może chodzi o to,że są komedie romantyczne na poziomie a to jest żałosny film....A obsada(Portman) na to nie wskazywała

kiwanicka

obsada i reżyser,który wcześniej zrobił coś fajnego:)

ocenił(a) film na 4
kiwanicka

Zgadzam się, ale każdym targają emocje jak widzi takich dobrych aktorów jak Natalie Portman i Kevin Kline( który ostatnimi czasy mocno się stoczył jeśli chodzi o wybór filmów) to oczekuje czegoś z leksza ambitniejszego niż tylko komedii romantycznej.

ocenił(a) film na 5
Vangelis7

Ale mimo wszystko i opis i nazwa filmu nie wskazują na dzieło współczesnej kinematografii ;/.

ocenił(a) film na 4
klio666

Zgadzam się, mocno odpychające..

klio666

tak,ale np. filmy,które mi się podobały np. Cztery wesela i pogrzeb albo Sposób na blondynkę też nie wskazywały(tytuły) na to,że będą dziełem i nie były,ale były moim zdaniem na fajnym poziomie:) popieram Twoją opinię co do tego,że głupotą jest tworzenie stu tematów o tym,że film był do dupy itd...Może i powinniśmy się tego spodziewać(po tytule),ale zawszę mam nadzieję,że jeszcze powstanie taki film jak Notting hill....:) Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
kiwanicka

Notting Hill, Cztery wesela i pogrzeb, Dziennik Brigdet Jones... Te filmy były świetne, a takich już dawno nie uświadczyłam, jeśli chodzi o komedie romantyczne. Szczerze powiedziawszy prawie przestałam na nie chodzić od czasu "Listów do Julii" w tamtym roku, gdzie to myślałam, że się potnę na seansie, bo naprawde, film był beznadziejny i z każdą minutą tylko się pogrążał

klio666

tak....Widziałam "Listy".... :) straszne:) Z tych komedii romantycznych ostatnich to podobał mi się nawet "Nowszy model". Wesołych Świąt!

użytkownik usunięty
kiwanicka

Według mnie już skończyły się czasy, kiedy patrząc na samego reżysera czy obsadę można było w ciemno sięgać po tytuł. Szczerze mówiąc, już nie mam pojęcia czym się kierować wybierając film. Kiedyś wyznacznikiem dobrego filmu byli, aktorzy, reżyser, scenarzysta ... a teraz .. chyba już tylko pozostała ocena na tym portalu. Niejednokrotnie przekonałem się, że film z oceną poniżej 7 będzie raczej średni, oczywiście w mojej ocenie. Chyba takim dobrym przykładem jest "How do you know", dobra obsada, scenarzysta w nagrodami i nominacjami ... a sam film ... ledwo dałem radę ....

klio666

Zgadzam się z założycielką tematu - jak komuś nie pasują takie klimaty, to niech nie ogląda. Ja np. należę do tej grupy osób, które nawet przy odstresowaniu się wolą obejrzeć coś nieco ambitniejszego, niż komedia romantyczna (zwłaszcza z Kutcherem), więc nie idę na coś takiego, żeby potem jęczeć na forum "jakie to było cienkie", tylko po prostu nawet nie podchodzę do takiego "dzieła".

ocenił(a) film na 5
Dassanar

Również należę do tej grupy, ale ze znajomymi raczej wybieram się na coś lżejszego (nie zawsze mniej ambitnego), bo jak jedno gada z jednej strony, a drugie z drugiej, to nie mogę się potem połapać o co chodzi, bo zbyt wiele mi umknęło ;)

klio666

Owszem. nikt nie spodziewa się "trudnego" filmu. Ja na luz lubię czasem obejrzeć komedię romantyczną. Ale na boga to JEST totalne dno i wieje nudą przez calutki film. Nie uważam więc, że negatywne opinie na temat tego nie wiadomo czego były spamami. Spamowanie to pisanie nie na temat. Zgadzam się z opinią tych, którzy po obsadzie spodziewali się czegoś lepszego.

ocenił(a) film na 5
joan11

Chodziło mi nie o to, aby nie wyrażać niepochlebnych opinii na temat tego filmu. Tylko żeby nie pisać "gówno", "dno i 3 km mułu" itp, bo tak, jak już Dassantar napisał- skoro wiadomo z góry, że film nie będzie nam się podobał (zważywszy na Kutchera, streszczenie fabuły no i sam tytuł) no to po co idziemy? A potem na forum "JEZU JAKA SZMIRA, WYSZEDŁEM Z KINA, BOSZSZSZ!" -,-

klio666

A mnie chodziło o to, że właśnie takie opinie są ważne tak samo jak i te pochlebne. Po co czytać same pozytywy? Takie forum nie miałoby sensu, a chodzi o obiektywizm. Jeśli ktoś poszedł na ten film to znaczy, że miał nadzieję na coś lepszego. Nikt nigdy nie zakłada z góry, że film będzie do bani, tak?

ocenił(a) film na 5
joan11

Zgadzam się, takie opinie również są potrzebne. Ale nie w tej wersji, którą większość nam serwuje. Kiedy ktoś faktycznie pisze, że film słaby, bo.. (i tu wymienia argumenty) to ok. Ale jak ktoś mi pisze, że "ch*jowy", "do dupy" itp, to ja nie wiem, czy mam do czynienia z dzieckiem neo, czy faktycznie z kimś, z kogo zdaniem mogę się naprawdę liczyć.

klio666

Buahaha amen :)

ocenił(a) film na 5
joan11

A apropos, że nikt nigdy nie zakłada, że film będzie do bani... Oj... dziwiłabyś się jakie ostatnio fajne posty poznajdowałam. Np. "Nie oglądałem, ale słyszałem, że pojawia się tu pewien wątek, więc od razu daję 1 :)". No i śmiać się, czy płakać? -,-

klio666

Dla jaj. Bo się nudzą i nie mają z kim pogadać ;) No szczerze to to faktycznie niektóre opinie są poniżej krytycznej. Najlepiej wtedy nie reagować. Znasz to powiedzenie?Uderzysz w stół nożyce się odezwą ;)

ocenił(a) film na 5
joan11

No to wiadomo.. Aczkolwiek, kiedy już widzę 10 identycznych postów "żal dupę ściska, kiedy oglądam takie gnioty, jak to", no to sorry, ale nóż mi się w kieszeni otwiera po prostu! -,-

("Bo najważniejsze to być słuchanym"- z braku obrazu rzekł dziad do ściany xD)

ocenił(a) film na 8
klio666

Zgadzam się. Częściowo. Uważam, że punktacja jest całkowicie subiektywna. Ja np oceniam filmy w zależności od kategorii- jeżeli coś jest tworzone jako komedia romantyczna, która z założenia nie ma być ambitna, ma być zabawna, może melodramatyczna...to jestem w stanie dać temu czemuś wyższą punktację, niż wymienione przez Ciebie 5/6. Kwestia tego, czy spełnia założenia gatunku i w jakim stopniu. Uważam, ze kino gatunku w równym stopniu co kino autorskie może być 'arcydziełem' bo to jest raczej kwestia indywidualna. Umówmy się, że podstawowym zadaniem kina, bez względu na rodzaj jest (i tu uwaga, bo niektórzy mogą być w szoku) rozrywka. Wtym celu kino zostało stworzone i tego się trzymajmy. Ja się na tym filmie ubawiłam, a nawet w pewnych momentach utożsamialam z bohaterami ( ot co!). Dlatego z czystym sumieniem daję 8 ! I nie będę się z tego tłumaczyć;) Peace!

klio666

E tam, dno i szmira, coś potwornego 4/10

klio666

Jeśli dla kogoś ten film jest "żalem", "masakrą" bądź "żenadą" to niech sobie to napisze, ulży i cieszy się, że ma trzy komentarze. Każdy kiedyś, mniej lub bardziej świadomie, ma potrzebę poklasku, tu ją może realizować, w taki albo inny sposób. Nie bądźmy egoistami ;)

Co do samego filmu: dla mnie było akurat lepiej, niż się spodziewałem. Obejrzałem, a jakże by inaczej, ze względu na Portman, ale jakoś czasu za stracony nie uważam, zgwałcony intelektualnie też się nie czuję, bo żarty raczej z gatunku tych kloacznych nie były, co mnie cieszyło. Krótko można o "Sex Story" powiedzieć, że to standardowa komedia romantyczna, ale utkana z dobrej jakości elementów. Pozycja dla fanów gatunku, albo osób, które przynajmniej nie mają do niego wrodzonej albo nabytej awersji. A jeśli już ktoś ma, a koniecznie chce zobaczyć zdobywczynię Oscara w nowej roli, to na YouTube albo w innym podobnym serwisie na pewno znajdzie jakąś kompilację ze wszystkimi pięknymi uśmiechami Natalie z "Sex Story" i odbębni film w 15, a nie 108 minut.

ocenił(a) film na 3
Mikez

Niektórzy za bardzo przeżywają, czują potrzebe dzielenia się z innymi swoim zdaniem i chcą być zauważeni. 3/10 i tyle z mojej strony.

ocenił(a) film na 8
klio666

Uwazam,ze zbyt srogo ocenilas ta komedie.5/10 to stanowczo zamalo.

ocenił(a) film na 6
klio666

No i dokładnie. Komedie romantyczne, a dramaty to kompletnie co innego i trudno je tu porównywać. Kiedy włączam komedię romantyczną to oczekuję, że trochę się pośmieję i rozerwę. W końcu po to są

ocenił(a) film na 6
klio666

Podeszłam do tego filmu z dużą rezerwą, wręcz nawet spodziewałam się czegoś na kształt American Pie. Ale się mile zaskoczyłam. Film nie był rewelacją ani nawet dobry przez duże D, ale miło spędziłam wieczór na tym seansie więc ode mnie 6/10. Poza tym Portman jest dla mnie dużym Plusem.