Niestety jak dla mnie momentami wiało nudą wręcz, spodziewałam się trochę więcej momentów komediowych. Podobało mi się jednak to, że role się odwróciły. Tym razem to nie facet bał się zaangażować w związek i uciekał tylko kobieta. Na dodatek nie wiem czemu, ale mogłabym się patrzeć na Natalie godzinami, czarująca kobitka. Żadna rewelacja, ale może być, lekka komedyjka romantyczna na zrelaksowanie się. Daję 6 za śliczną Portman :P