jedna z wielu przyjemnych komedyjek na długie, nudne wieczory. ale bardzo mi przypominał "love and other drugs", nie wiem, może to tylko moje zdanie bo ten film widziałam ostatnio i sex story byla kolejna komedia romantyczna po tamtej, ale w obu filmach nie chca zwiazkow, tylko seks itd... oklepany schemat, wszystko na maxa przewidywalne co zaczyna już meczyc, ale plus za portman i marchewki, i skladanke miesiaczkowa :D:D:D:D bez rewelacji, ale chyba nikt nie spodziewal sie ze bedzie to film na 10 ?