Cenię Natalie Portman, ale jego nie znoszę. Oglądałem z dziewczyną parę filmów z nim bo
ona go lubi (o zgrozo), ale więcej nie obejrzę. Strasznie mnie wkur...ją te jego minki i
uśmieszki słodkiego chłopczyka. Niech go obsadzą w kolejnej części Piła i zajeb..ą
A czemu by nie? Według mnie jest dobrym aktorem i ma coś w sobie, co przyciąga widzów. Nie rozumiem jak można go nie lubić.
Bądźmy szczerzy... Depp to już "wyższa liga". ;)
No nic nie poradzę, nie lubię. Może to się zmieni, kiedyś niezbyt lubiłem DiCaprio, a dzisiaj bardzo lubię (baaardzo dużo dobrych filmów z nim)
Łatwo się domyślić czemu go nie lubiłeś. Bo zagrał w Titanicu? Racja. Np. "Wyspa tajemnic" - genialny film.
dobrego aktora poznaje się także po doborze ról, przecież kasy mu nie brakuje, więc darował by sobie już te komedyjki romantyczne. ps. Po zastanowieniu stwierdzam że nigdy tak bardzo nie nie lubiłem DiCaprio w porównaniu do Kutchera :)
Kutcher ma tylko jedną minę- lekko niedorozwinięty zawsze uśmiechnięty licealista :/ ale to co bardziej irytowało w filmie "Sex Story" to idiotyczna fabuła i mimo całej sympatii dla Natalie Portman i szacunku dla jej talentu po całym filmie miałam ochotę powiedzieć- wtf? cała fabuła oparła się na jakimś wydumanym i nienaturalnym przemyśleniu , ze bohaterka woli nie mieć chłopaka niż go mieć- gdyby nie Natalie Portman to byłaby to jedna z najbardziej niewartych obejrzenia komedii romantycznych.