Tyle tu suspensu, że można by zasilić nim całą filmografię Hitchcocka lub De Palmy.
Najlepiej do tego filmu pasuje powiedzenie "Raz pod wozem, raz na wozie", "Raz Ty zjadasz niedźwiedzia, a raz niedźwiedź zjada Ciebie" :)
W tłumaczeniu na polski, raz De Niro raz Travolta, raz De Niro raz Travolta i tak w kółko. I się kręci.
Pod względem scenariusza to klapa, ale dobrze się ogląda ze względu na scenerie i dobre ujęcia.