Uważam, że pewni aktorzy są swoistą gwarancją czy filtrem, który pozwala odrzucić w nawale propozycji do obejrzenia,
te które nie zapewnią pewnego - jak dla mnie wysokiego - poziomu. Z żalem stwierdzam, że De Niro i Travolta przestali
być tym filtrem...
A moim zdaniem Travolta i DeNiro poradzili sobie nieźle z tym nieco niedorzecznym, źle napisanym scenariuszem.
słusznie kolego: ja właśnie skomentowałem ten głupi film. przecież nie zamierzałbym przekreślać znakomitego dorobku tej dwójki jakąś szmirą. obaj zagrali jak zawsze - b.dobrze