De Niro I Travolta "zabijają się nawzajem" przez cały film, co trochę rzucając patetyczne gadki o wojnie. I nie mam pojęcia, kto zakwalifikował ten film jako thriller/akcja. Dla mnie to raczej mocny dramat.
Niesamowite wróżbici są w wśród nas. Potrafią przewidzieć każdą fabułę i to zanim reżyser zdarzy pomyśleć o nakręceniu filmu. Taki dar to chyba masochizm. Wiedzieć wszystko co się w filmie wydarzy i jeszcze go oglądać.