obok kung pow to jest chyba najlepsza komedia w takim stylu jaka widzialem, gloopie to strasznie ale jednak smieszy :D
dla mnie chyba najlepszą komedią w stylu japońskim (ale nie japońską) to parodia filmów karate w Kentucky Fried Movie... gorąco polecam bo po prostu daawno się tak nie ubawiłem...