bardziej irytuje niż śmieszy.
Dokładnie. Podczas oglądania uśmiechnęłam się może ze dwa razy. Widać, że twórcy "popłynęli" na fali popularności pierwszej części.
Dzięki, że podkreśliłeś o w aż dwóch tematach, inaczej na pewno nikt by się nie domyślił o co chodzi :)