Byłam na Shrek'u 2 lipca i wiecie co...DAWNO się tak nie uśmiałam na żadneym filmie jak na tym!! Normalnie co chwilę nie mogłam za śmiechu...Po prostu osioł jest tak bombowy,że nie da sie go opisać-te jego teksty na dobre wpiszą sie w dialogi młodziezy i nie tylko...Albo ten kot w butach-eeee...kłaczek...-z tego myślałm,że poryczę sie ze śmiechu!!!!1 Ogólnie cały film jest świetny i chyba wybiore sie na niego jeszcze raz,bo przeciez ze Shrek'iem trzeba być...na dobre i na złe :)))) KOCHAM OSŁA!!!! Pozdrawiam