tego wszystkiego jest tutaj za dużo, wiele żartów kopiowanych z części pierwszej. Mam wrażenie oglądając, że dużo hałasu robi się o nic. I te piosenki tej Matki Chrzestnej i w ogóle ona sama mnie irytowała. Pomysł z królem jako żabą też przesadzony, tak żeby tylko znów zaskoczyć na tej samej zasadzie co w 1. No może poza spojrzeniem kota :):):) Po za tym każda część miała fajne przesłanie. Wg mnie brzmiały one następująco:
1- nie należy oceniać po wyglądzie, każdy ma w sobie piękno, szanujmy odmienność - lekcja tolerancji
3- każdy ma w sobie dobro, jeśli go nie dostrzeżemy etykietujemy i inni też go w sobie nie widzą
4- doceniajmy to co mamy
A 2 może też miała jakiś morał, ale nie zwracał tak uwagi, albo jest to ten sam morał, co w części pierwszej, jednak mimo zestawiania z Księciem z Bajki o wiele mniej przemawiający.
Wybacz, ale w żadnym filmie w odróżnieniu od Ciebie nie koncentrowałem się na żadnej myśli przewodniej... I jak dla mnie, nie należy się na niej zupełnie skupiać. Mamy do czynienia ze zwyczajną komedią, która cieszy oko i szeroko pojęty dowcip.... Reszta dla mnie się nie liczy.
Dla mnie się liczy, bo uważam, że ta bajka uczy dzieci tolerancji jak mało która przy tym dostarczając rozrywki i śmiesząc :D W drugiej części jest trochę przerost formy, takie jest moje odczucie.
Mi właśni 2 się najbardziej podoba,sam nwm czemu.Może dlatego że 1 oglądałem już tyle razy w życiu że aż tak bardzo nie śmieszy jak kiedyś bo zna się na pamięć,a 3 i 4 część to już praktycznie odrywanie kuponów,nadal dobre ale nie to samo.