Dlaczego pierwsza część to dno? Z całej serii jest najlepsza.
Takie zerwanie ze stereotypami bajkowej powieści, zamiast kolejnego "księcia z bajki" dostajemy pozbawionego manier, grubego i brzydkiego zielonego stwora, królewnę zaklętą w ogra i "przerażającego" smoka który okazuje się romantyczną przytulanką. Ten zabieg jest naprawdę niezły i dość oryginalny lecz osobiści nie kupuje postaci Shreka i mimo że lubię filmy animowane to ten nie przypadł mi do gustu.