Świetny materiał na dobry film. Zupełnie zepsuty fantastyką wymieszaną z realistycznymi niezłymi scenami. Faceta zabili kilka razy a on wstawał i szedł dalej. Początek zapowaiadał sie dobrze ale z każdą minutą coraz bardziej wymykał się z ram realizmu i zakrzywiał fizyke.
Zmarnowany czas
Bo ja wiem? Szwedzcy Finowie mają specyficzne poczucie humoru. To jest po prostu inna kultura. Oni śmieją się na stojąco, podczas gdy my tarzamy się na dywanie. Wyszło by lepiej, gdyby tak nie zakrzywiano fizyki, ale ostatecznie podchodzę do tego na luzie. 5/10, średni, to uczciwa ocena, uwzględniając fakt, że twórcy z fizyki otwarcie robili sobie bekę. Nie lubię filmów w rodzaju John Wick, są zbyt głupie i w zasadzie niepotrzebne, ale w tym filmie było kilka scenek... które się obejrzało z zainteresowaniem. Nawet dobrze radził sobie operator. Nie zawyżam więc oceny, daję tyle, ile powinienem, ale też 1/10 uważam za ocenę niesprawiedliwą.