stetryczały i przytyty nicholson jako lep na widza-że jemu się jeszcze chce robić takie gnioty!!! film nudny, nie wytrwałam do końca.głupkowate postacie,nieciekawa historia.strata czasu.
Zgodzę się że film średni ale momenty gdzie gra Jack Nicholson to popis jego aktorstwa, gdy pojawia się na ekranie przyciąga uwage widza gra perfekcyjnie od blisko 50 lat
Lubię Nicholsona i dlatego nie rozumiem jak może godzić się grać w takich cienkich filmach.Po co?A aktorstwem można popisać się w bardziej złożonych rolach.Posługiwanie się kilkoma sprawdzonymi minami to nie popis aktorski.
Jednym z elementów grania jest wykorzystywanie mimiki twarzy, przekazywaniu emocji które targają daną postacią intonacji głosu, poruszaniem się danej postaci, najlepszym przykładem jest de niro i nie mów że nie wykorzystuje on sprawdzonych 'min'
No nie przekonałeś mnie Ramzes:) Nicholsona w tym filmie targał co najwyżej duży kac:)Od takich panów jak on czy De Niro,Pacino wymagam żeby zapraszali mnie na dobre kino,czy to lekką, łatwą i przyjemną komedię, czy dramat czy inny gatunek gdzie ich naprawdę rola wytarga:) a tak wybieram film z nicholsonem bo myślę fajnie się zabawię,farbuję paznokcie,prasuję kieckę a tu klops.Film niech będzie sobie kiepski, może ja nie jestem jego odbiorcą, może innym się spodoba,ale powtarzam jak gra w nim Nicholson to chcę biec do kina w ciemno.
Też nie wytrzymałam. Lubię Reese i myślę, że dobrze zagrała, mając taką kiepską rolę. Film nudny, dialogi słabe, sceny jakby na siłę przedłużane. Kurczę, po takiej komedii, można w depresję wpaść.
Najgorszy film na jakim byłam w moim życiu w kinie. Kasa wywalona w błoto. Chciałam wyjść gdzieś tak w połowie ,akcja ( czy tam co kolwiek się działo wogóle?) rozwinęła się dopiero na końcu. Nie przepraszam tam nic się nie rozwinęło. Ta rozmowa z tym ojcem to porażka na całej linii a .. nieważne szkoda mi sł.ów. Tragedia i dramat a nie komedia romantyczna. Na całej sali dwa wybuchy śmiechu jakiegoś dziadka....