Efekty specjalne są bardzo dobre, aktorstwo i sam pomysł również. Ale oczywiście, jak to w filmie Cronenberga, akcja musi ciągnąć się w tempie ślimaka-szachisty. Trochę mnie to już nuży... Ale tak czy tak, "Scanners" to jeden z filmów, które po prostu trzeba obejrzeć. Chociażby dla eksplodującej głowy ;)