To przykład, jak dużo daje nazwisko. Wystarczy mieć ojca i matkę w branży i uż się gra główniaka. Skarbek mówiła po polsku, co za głupi pomysł, żeby kobieta wracając do Polski nie mówiła z matką po Polsku. Ba, ze nagle matka i każdy obok nauczył się języka obcego- ang, franc, niemieckiego. Serio- "aktorka" jest tak próżna,ze 3 zdań nie umiała się nauczyć mając ojca Polaka? Ale tak naprawdę nie o to chodzi - ta dziewczyna jest kwadratowa. Ma ładne oko i tyle. Jej gra jest bez sensu- w ogóle nie zrozumiałam tej postaci.Oczywiście fabularnie już niewiadomo, czy ona była dobra,czy zła - jakie miała intencje, bo zachowywała się jak chora na głowę, zaburzona. To niedobry film - i kolo mnie siedziały 4 niezależne osoby i aż zaczęły to komentować. Kto finansuje te filmy? Kto obsadza? Wstyd.