Przepraszam, czy mógłbyś/mogłabyś mi przybliżyć, co jest takiego bezapelacyjnienajlepszegowhistoriikina w tej postaci? Bo jakoś nie mogę ogarnąć... Widać słaby jestem...

Ach, cóż za elokwencja i kultura wypowiedzi! Jakie wyszukane argumenty!
Zajmujesz się trollowaniem hobbystycznie, czy zawodowo?

Cały czas zastanawiam się co tam było napisane

Zaspokoję twoją ciekawość - pan qwendm dawał popis mowy szybszej niż myślenie :-P
Nie wiem, czemu zablokowano moje wpisy, nie użyłem słów obelżywych, nie licząc nazwania pana qwendma imieniem pewnego znanego mieszkańca Pacanowa. Być może Koziołek Matołek poczuł się urażony :-D

1Nie załamał się w depresyjnych warunkach Shawshank
2Wybił się z więzienia i był na równi ze strażnikami (możesz mówić co chcesz ale to nie lada osiągnięcie)
3Mimo że cały czas wydawał się całkowitym niewiniątkiem, udało mu się uciec. (Serio nawet ja byłem tym zaskoczony, zaskoczyć mnie niełatwo)
4Mimo wielkiego potencjału i talentu był w gruncie rzeczy zwykłym człowiekiem i nie patrzył na innych tzw. Okiem mędrca
Może i nie była to BEZAPELACYJNE NAJLEPSZA POSTAĆ W HISTORII KINA, ale zdecydowanie jedna z lepszych

Ad.1 - dokładnie tak,jak przytłaczająca większość bohaterów filmów dotyczących więziennego życia.
Ad.2 - mam wątpliwości, czy dobrze to interpretujesz. Nie był równy strażnikom, co dał mu boleśnie odczuć dyrektor, skazując go na karcer i poddając szykanom za odmowę współpracy. Dokąd był usłużny, był hołubiony. Kiedy jednak ośmielił się okazać własną wolę, natychmiast pokazano mu, gdzie jest jego miejsce. Zdecydowanie nie był równy, był tylko trochę lepiej traktowany, niż pozostali więźniowie.
Ad.3 - tak, również nie spodziewałem się tej ucieczki. Była ona tyleż nagła, co i niewiarygodna (w innym wątku ktoś napisał, że niemożliwe jest, żeby 20 lat więzień w jednej celi siedział; uciekając rurą zatrułby się gazami gnilnymi, zanim dotarłby do końca itp). Odniosłem wrażenie, jakby reżyserowi pomysł z ucieczką wpadł do głowy w ostatniej chwili, zrobił kilka dokrętek i wymyślił tunel do rury z szambem - tak bardzo ta ucieczka była oderwana od reszty filmu. To tylko moje zdanie, no ale takie już ono jest...
Ad.4 - Niezbyt dostrzegam ten potencjał. Był uparty i systematyczny i miał pojęcie o prawie podatkowym. To są cechy urzędnika, nie geniusza. Nie znalazłem w nim błysku geniuszu.

O i widzisz, dla mnie ten film jest po prostu mało wiarygodny, co dla mnie jest bardzo ważne podczas oceniania. I Andy jest reprezentantem tej niewiarygodności.