Minimalnie "Lot nad kukułczym gniazdem", ale to tylko poprzez genialnego Nicholsona, to jedyna różnica w tych dwóch arcydziełach, bo obydwa filmy to 10/10.

Wolę lot, ale skazani też są świetni.

Lot nad kukułczym gniazdem, pod każdym względem.

Skazani :D

Dość wyraźnie Lot nad kukułczym gniazdem.

Lot ze względu na grę aktorska wszystkich tam grających..... Część z grających w filmie była pensjonariuszami zakładu i miała problemy ze zdrowiem psychicznym a film miał być dla nich formą terapii Jednak tak jak zagrali zawodowi aktorzy pacjentów szpitala to majstersztyk. W Skazanych nie ma aż takiego warsztatu Jeśli chodzi o fabułę to oba 10 na 10 Więc moim zdaniem popis aktorów przeważa na stronę Lotu

"12 GNIEWNYCH LUDZI" Sidneya Lumeta,
"PTASZNIK Z ALCATRAZ" Johna Frankenheimera,
"WYROK W NORYMBERDZE" Stanleya Kramera,
"OTO JEST GŁOWA ZDRAJCY" Freda Zinnemanna,
"ABSOLWENT" Mike'a Nicholsa,
"CZYŻ NIE DOBIJA SIĘ KONI?" Sydneya Pollacka,
"MAŁY, WIELKI CZŁOWIEK" Arthura Penna,
"CZERWONI" Warrena Beatty
to właściwie ten sam, niebotyczny poziom.