PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1048}

Skazani na Shawshank

The Shawshank Redemption
1994
8,8 963 tys. ocen
8,8 10 1 963177
8,2 76 krytyków
Skazani na Shawshank
powrót do forum filmu Skazani na Shawshank

Do wszystkich cwaniaków

użytkownik usunięty

Dzisiaj bardzo modne jest stwierdzenie: „Człowiek, który ogląda dzisiejsze hollywoodzkie
wybuchy, ma tak samo dojrzały gust, jak ten, który ogląda filmy wymagające od widza
skupienia i cierpliwości, który ogląda filmy niosące za sobą jakieś głębsze przesłanie.”

Aby móc w pełni cieszyć się z seansu, jakiegoś (umówmy się) ambitnego filmu, potrzeba
jakiegoś doświadczenia i obeznania w sztuce. Są ludzie, którzy nigdy nie będą gotowi na
obejrzenie „takiego” obrazu, co nie oznacza oczywiście, że są ludźmi gorszymi, lecz mniej
świadomymi tego, co właśnie oglądają.

„Mieć dojrzały gust” i „być dojrzałym” to nie są synonimy! Ambitne kino nie wymaga dojrzałości,
lecz pokory i chęci. Zależy czego szukamy w filmie - sztuki, czy może rozrywki? Jeśli jednak
rozrywki, to nie radzę iść na przekór wszystkim i wmawiać innym, że „Skazani Shawshank” jest
kinem wybitnym. To jest film rozrywkowy i mało tego: to nie jest nawet dramat!

Chcę tutaj zaznaczyć, że nie mam nic przeciwko oglądania lekkich produkcji. Nie mówię też, że
są one gorsze od tych bardziej wymagających, a czasami nawet lepsze.

Na koniec chciałbym zacytować Nietzsche'go, na wypadek gdyby jakiś cwaniak chciał mnie
zgasić pewnym głupim powiedzeniem.

„Powiadacie mi przyjaciele, że o gusty i o smaki spierać się niepodobne? Ależ, wszelkie życie
jest waśnią o gusty i o smaki.”

ocenił(a) film na 9

całkowicie się zgadzam, dałem 9 Skazanym czy 10 Zielonej Mili, będąc świadomym, że nie są to filmy ambitne, jednak dla kogoś, kto ogląda filmy głównie dla rozrywki, to takie filmy mogą wydać się wyjątkowo dojrzałe. Niby wykorzystano tu naiwne chwyty, wyciskakające łzy, ale ja dałem się na nie złapać :P ale też nie róbmy z nich bądziewia, bo mogą skłaniać do refleksji i zostają w pamięci na długi czas

extranick

Ale ze Skazanych robi się jakiś film wszechczasów co jest zupełnie niedorzeczne. Pretensje do ludu są zasadne.

ocenił(a) film na 9
grzegorz_cholewa

choć raz muszę się z Tobą zgodzić, nic wszechczasowego w nim nie ma :P ot, bardzo dobry film i tyle

ocenił(a) film na 8

A jak się po prostu nie lubi dramatów i woli oglądać inne filmy? To co, też mam zły/gorszy albo niedojrzały gust? A może sam jestem niedojrzały?

Wiadomo, że filmy typu Avengers żadnymi wybitnymi dziełami nie są, nie zawierają głębszych przesłań. Ale nie można mówić, że jak ktoś od Odysei woli obejrzeć np. Fast and Furious, to ma gorszy czy niedojrzały gust. No bez przesady...

użytkownik usunięty
Ryloth

Wydaje mi się, że odpowiedzi na wszystkie twoje pytania można znaleźć w moim poście - powyżej.

ocenił(a) film na 8

Ja ich tam w każdym razie nie widzę. W sumie ciężko mi określić twoje stanowisko, bo napisałeś bardzo ogólnie.

Ryloth

Jak ktoś woli Avengers od Ojca chrzestnego to ewidentnie widać kto jest człowiek inteligentniejszym. Tak jest...gust idzie w parze z inteligencją. Są wyjątki, ale zazwyczaj tak właśnie jest. Wątpię czy osoba z wyższym wykształceniem...taki lekarz na przykład słucha popu i ogląda filmy z wyścigami i wybuchami. Takie osoby nie bawią też jakieś dyskoteki i chodzenie w kolorowych bluzkach. Niestety nie mam ogólnych statystyk, by przedstawić to na wykresie, ale to jest bardzo logiczne. Wyraźnie widać to w szkole patrząc na ubiór nauczyciela i innych uczniów. Na tym polega różnica w...może nie inteligencji, ale po prostu różnica w poziomie dojrzałości.
Spieranie się, że gimnazjalistki oglądające Zmierzch są na tym samym poziomie intelektualnym co osoby starsze oglądające Czas Apokalipsy jest nie na miejscu.

ocenił(a) film na 8
dani2706

Gust idzie w parze z inteligencją? Głupszej rzeczy chyba nie można powiedzieć... Czyli jeżeli komuś nie podoba się Ojciec Chrzestny albo ogólnie nie lubi dramatów, to ma gorszy gust i jest mniej inteligentny?

"Wątpię czy osoba z wyższym wykształceniem...taki lekarz na przykład słucha popu i ogląda filmy z wyścigami i wybuchami." - A skąd wiesz, co robią? Pomijając już fakt, że oglądanie filmów z "wyścigami i wybuchami" w niczym nie jest gorsze od oglądania np. Czasu Apokalipsy, to nie poznasz wewnętrznej natury ludzi. Taki z wierzchu przykładny lekarz i odpowiedzialny mąż czy ojciec, może mieć kochanki, być uzależnionym od hazardu, olewać rodzinę itd. Dojrzałość nie idzie w parze z doborem repertuaru - od tego trzeba wyjść, jeżeli się mówi o rzeczowej dyskusji.

Nauczycielom nie wolno przychodzić w ubraniach typu mini, krótkie spodenki czy wydekoltowane bluzki. To nie ma nic wspólnego z dojrzałością... I jeżeli ktoś tak się ubierze, to jest mniej dojrzały? Ty tak na serio?

W filmie nie ma rzeczy obiektywnych, nie ma rozróżnienia na lepszy i gorsze zainteresowania. Ktoś woli poezję, ktoś prozę, dojrzałość czy dojrzałe gusta w takich sprawach nie istnieją.

"Jak ktoś woli Avengers od Ojca chrzestnego to ewidentnie widać kto jest człowiek inteligentniejszym." - Ja tu nie widzę żadnego wyboru między osobami, bo mówimy o jednej xD Ale pomijając to, to jedni powiedzą że ten, kto woli Ojca, a drudzy że ten, kto wybrał Avengers. I jedni i drudzy będą święcie przekonani o swojej racji. Tylko czy jest sens się o to sprzeczać? Bo od dawna wiadomo, że nie ma lepszych czy gorszych gustów. Można dyskutować na temat filmów na poszczególnych kategoriach, ale nie da się obiektywnie stwierdzić, który jest lepszy.

"Spieranie się, że gimnazjalistki oglądające Zmierzch są na tym samym poziomie intelektualnym co osoby starsze oglądające Czas Apokalipsy jest nie na miejscu." - Gimnazjalistki i osoby starsze to może niekoniecznie. Ale jeżeli ktoś woli obejrzeć Zmierzch od Czasu to jego sprawa i nie będę się popisywał "dojrzałością", mówiąc, że ma gorszy gust, bo nie ma czegoś takiego. To o większości kobiet można powiedzieć, że są niedojrzałe, bo ich ulubionym gatunkiem jest komedia romantyczna...

Ty chyba nie wiesz o co mi chodzi... Tu nie chodzi o stwierdzenie, że Avengers są lepsze czy dojrzalsze od Ojca. TU chodzi o to, żeby nie cwaniakować i nie popisywać się "dojrzałością", bo jak wspomniałem, inteligencja czy dojrzałość nie mają nic wspólnego z naszymi filmowymi preferencjami. Należy uszanować cudze gusta i nie mówić o lepszych czy gorszych. To, co ty uważasz za lepsze i dojrzalsze, ktoś inny znajduje jako gorsze i odbiegające od dojrzałości. I tworzy się błędne koło...

użytkownik usunięty
Ryloth

"Pomijając już fakt, że oglądanie filmów z "wyścigami i wybuchami" w niczym nie jest gorsze od oglądania np. Czasu Apokalipsy, to nie poznasz wewnętrznej natury ludzi."

Człowieku! To, że ty nie potrafisz zrozumieć jakiegoś filmu, nie oznacza, że jest on małowartościowy! Są produkcję, które wymagają od widza inteligencji - tak po prostu jest i ty tego nie zmienisz, choćbyś pisał te swoje bzdety nocami.

ocenił(a) film na 8

Ależ oczywiście, że są produkcje, których oglądanie bez skupienia jest skazane na klęskę. Czas się na pewno do nich zalicza. Ale my nie o tym mówimy przecież. Ja mówię o tym, że nie każdemu musi się taki Czas podobać, nie każdy musi uważać ten film za arcydzieło. Może woleć inne filmy. I taka osoba nie ma gorszego gustu, czy jest niedojrzała...

"Człowieku! To, że ty nie potrafisz zrozumieć jakiegoś filmu, nie oznacza, że jest on małowartościowy!" - Ależ z tym i z podobnym stwierdzeniem toczę swoją "walkę". Odwrotnym czyli: "Jeżeli nie podoba ci się taki film, to jesteś niedojrzały".

użytkownik usunięty
Ryloth

Przeinaczasz. Wiedz, że mądrym to Cię nie czyni.

ocenił(a) film na 8

Przeinaczam? Skoro tak mówisz, to chyba nie masz żadnych argumentów, bo ja piszę rzeczowo i bezkonfliktowo, przedstawiając jedynie fakty.

Nie uważam się za mądrą osobę, raczej ogarniętą jak na swój wiek. Ale nie będę się zgadzał z kretynami, którzy prawią, że jak ktoś woli Avengers od Odysei, to jest niedojrzały, ma gorszy gust itd.

użytkownik usunięty
Ryloth

Ogarniętą jak na swój wiek? Właśnie mało ogarnięty. Jeśli chcesz się wypowiadać na temat jakiegoś film, to może najpierw go obejrzyj - taka mądra rada.

ocenił(a) film na 8

Na temat Czasu mówię wyłącznie hipotetycznie. Co jak się komuś nie spodoba? Niedojrzały?

Ryloth

Ty masz nabombane... wyżej piszesz, że Czas wymaga skupienia od widza a teraz, że piszesz hipotetycznie. Widziałeś ten film czy nie?
Piszesz wyłącznie hipotetycznie, czyli nie widziałeś Czasu.

Oto twój cytat:

"A tak nawiasem mówiąc, jak dla ciebie nudne jest wesele, to co powiesz o kiepskim Czasie Apokalipsy i jeszcze gorszej Odysei, które nudzą na potęgę? xd"

Dyskusja z Bercik96 w temacie Ojciec Chrzestny - 1 wrzesień

Jak można pisać, że film nudzi na potęgę w ogóle go nie widząc???

Może ta hipotetyczna gadka ma coś w sobie...obejrzysz Czas to cię pewnie znudzi. Wiesz...to nie jest kinowa produkcja, wiesz, taka co zarabia po 500 mln w kinie, bo na 10 to ty tylko takie produkcje oceniasz...Star Wars, Władca Pierścieni, Transformersy i Harry Potter na 9. To są tzw. mega komerchy.

Nie ogarniam cie

ocenił(a) film na 8
dani2706

Z założenia wychodzę, że jak kogoś nudzi Ojciec, to tamte jeszcze bardziej by go znudziły:)

"Może ta hipotetyczna gadka ma coś w sobie...obejrzysz Czas to cię pewnie znudzi. Wiesz...to nie jest kinowa produkcja, wiesz, taka co zarabia po 500 mln w kinie, bo na 10 to ty tylko takie produkcje oceniasz...Star Wars, Władca Pierścieni, Transformersy i Harry Potter na 9. To są tzw. mega komerchy." - Nie widziałem Czasu, nie wiem czy mi się spodoba czy nie, jedynie się pytam czy jak komuś się nie podoba, to ma niedojrzały gust i zakładam, że może nudzić.

Na prawie 400 ocenionych filmów(takich, które naprawdę widziałem, bo znam użytkowników mających tysiące filmów na koncie, klikających wszystkie filmy, jakich tytuły zobaczą), mam raptem dziewięć ocen 10 oraz koło dwudziestu 9. Nie szafuję ocenami na prawo i lewo. 10 dostały 4 części Star Wars, Władca Pierścieni, Mroczny Rycerz i Rises. Jedynie ostatnią część Pottera oceniłem na 9, bo jest epicka, poważna i robi wrażenie. Reszta ma u mnie 6 i 7. Transformers już ci tłumaczyłem. Akurat zarobki mnie nie interesują, ale epickich filmów z rozmachem nie da się za małe pieniądze zrobić. A mnie najbardziej interesują epickie, a nie kultowe. To zupełnie co innego. Żadna scena z Ojca Chrzestnego nie jest epicka, choć wiele kultowych. Wśród epickich rządzi Władca Pierścieni, można nimi obsadzić TOP 40. A najgorszy film jaki widziałem to Skyline - to jest gniot bez logiki, fabuły, gry aktorskiej, a nie Transformers. Nie obrażaj filmów, których nie lubisz.

użytkownik usunięty
Ryloth

Mogłeś to honorowo przemilczeć...

Ryloth

Nie wiem czy w ogóle jesteś osobą z którą warto zaczynać dyskusję.
Okazuje się, że NIE WIDZIAŁEŚ CZASU APOKALIPSY a piszesz w innym temacie, że ten film NUDZI NA POTĘGĘ. To nie jest normalne... Odysei też pewnie nie widziałeś a według ciebie ona też NUDZI NA POTĘGĘ.

Rzeczywiście...w Ojcu nie ma epickich scen... epickie nie oznacza tylko "super hiper mega zajefajne wybuchy". Epicka to jest pierwsza scena Ojca chrzestnego, epicka to jest scena z Czasu Apokalipsy - bombardowanie lasu i zapach napalmu. Epickie i kultowe. Transformersy to epicki film...dla gimnazjalistów, dzieci Xboxa i komputerowych maniaków. Taka jest rzeczywistość. Nie znam poważnych ludzi, którym by się ten film podobał. Z takich filmów prędzej czy później się wyrasta, to nie Król Lew. No chyba, że ktoś całe życie będzie dzieckiem. Jak ktoś chce oglądać epickie sceny to polecam Władce Pierścieni, Gwiezdne wojny czy filmy Nolana, są epickie na wysokim poziomie a przy tym kultowe. Ewentualnie Iron Mana, Avengers czy epickość na niższym poziomie - X-meni, Spiderman.

Z twoimi ocenami chodziło o pokazanie ci, że twój gust to tylko filmy dla mas i to grubo. Mroczny Rycerz, Gwiezdne wojny, LOTR, Transformersy, Potter to filmy, które zarobiły najwięcej. Polecam Avatara, zakładam że 9/10 od ciebie poleci.

ocenił(a) film na 8
dani2706

Avatara oglądałem i dałem 8, nie należy do moich ulubionych, ale ma parę świetnych scen

Odyseję widziałem, nie spodobała mi się, ale chcę obejrzeć jeszcze raz żeby sobie wyrobić lepsze zdanie i wystawić słuszną ocenę. Jak będzie w TV leciało o ludzkiej porze, to na pewno zobaczę. Czasu nie widziałem, ale mówię o nim czysto HIPOTETYCZNIE. Ja tylko zakładam, a tamten komentarz to w sumie była prowokacja po utarczkach z fanobyami tych filmów, ale nieważne.

Nie mówiłem, że Transformersy mają wielkie epickie sceny. Do Star Wars, Władcy czy trylogii Mrocznego Rycerza pod tym względem nie dorastają. Te największe epickie filmy oceniam na 10, te trochę mniejsze na 9. Spider Man i X-meni? No nie wiem.

Ojciec nie ma epickich scen, tylko mnóstwo kultowych. Kultowe nie znaczy epickie. Pierwsza scena - chodzi ci o tego grabarza Bonaserę? To jest kultowe ale nie epickie. Epickie to właśnie Władca i szarżą Rohirrimów na wojska Mordoru - to jest TOP 1 wśród tych scen. I tak samo "I am your father" to chyba najbardziej kultowa scena wszech czasów, ale nie epicka:) A zresztą tutaj też nie wdawajmy się w dyskusję, bo niepotrzebna.

"epickie nie oznacza tylko "super hiper mega zajefajne wybuchy" - No i ja podzielam to zdanie. W Transformers jest chyba tylko jedna epicka scena na najwyższym poziomie. W części trzeciej, gdy Optimus, nazwijmy to, "szarżuje" z nieba, zabija wiele Decepticonów i Shockwave'a. Co jak co, ale soundtracki to w serii Transformers należą do tych z najwyższej półki. I dlatego m. in. ocena 9.

" Nie znam poważnych ludzi, którym by się ten film podobał." - No widzisz, a mnie się podobają i się tego nie wstydzę.

"Z twoimi ocenami chodziło o pokazanie ci, że twój gust to tylko filmy dla mas i to grubo." - Nie do końca, jedynie te największe i najlepsze. Poza tym w rankingu popularności na filmwebie to Skazani, Ojciec czy Mila wyprzedzają moje ulubione filmy, więc to raczej fani tych filmów mają gust dla mas xD

"Nie wiem czy w ogóle jesteś osobą z którą warto zaczynać dyskusję. " - Po co takie zdania? Ja ciebie nie przekonam, ty mnie też nie. Tylko się wymieniamy opiniami. Przynajmniej nie użyłeś słowa "gniot".

Ryloth

Avatar na 8...nic dziwnego. Seria Spider-mana (stara i ta nowsza część) i X-meni to filmy znacznie lepsze niż Transformers jeśli chodzi czysto o rozrywkę.


Scena z Godfathera jest epicka, epicka i kultowa. Tak samo jak "I am your father".


"" Nie znam poważnych ludzi, którym by się ten film podobał." - No widzisz, a mnie się podobają i się tego nie wstydzę."

Nie znam cię osobiście, więc nie wiem czy jesteś poważny. Jeśli miałbym to oceniać na podstawie twojego gustu i tego, że używasz "xD" to nie, nie jesteś poważny :)

Skazani, Ojciec i Mila. To nie są komercyjne filmy. W kinach nie zarobiły tak dużo. Avatar zarobił ponad 2 mld (miliardy!!!), Skazani 28 mln a Ojciec 133 mln. 133 mln to mało jak na najbardziej kultowy film w historii kina. A Mila 136 mln. Z tymże Mila to akurat jedynie w Polsce robi taki szał. Zgadnij który film ma najwięcej głosów? Zielona. Na IMDB jest na 59 miejscu.

PS. Avatar to gniot.

ocenił(a) film na 8
dani2706

Akademia Avatara za gniot nie uważała, prawie by dostał Oscara za najlepszy film któregoś tam roku.

Na ogół nie używam "xD", ale nie wiem, co w tym takiego niedojrzałego. "oceniać na podstawie twojego gustu" - Oceniasz na podstawie jednej serii. Na 10 jej nie oceniłem...

"Scena z Godfathera jest epicka, epicka i kultowa. Tak samo jak "I am your father". - To jest kultowe, ale nie epickie. Epicka jest jak wspomniałem, szarża Rohirrimów, przemowa Aragorna pod Czarną Bramą, odsiecz Gandalfa pod Jarem, marsz entów na Isengard, śmierć Boromira, rzut oka na drużynę tuż po wyjściu z Imladris - to wszystko z Władcy, bo to jest najlepsze epickie kino w historii. Tak szczerze powiedziawszy, to ja nie widzę także ogólnie lepszych filmów w historii. Gwiezdne Wojny także mają wiele epickich scen. Ostatnia walka Luke'a z Vaderem i odmowa Imperatorowi, pojedynek na Mustafarze, rozkaz 66, wjazd Padme i Anakina na arenę przy "Across the stars", ale najwięcej kultowych. Czasem w przypadku Władcy, to jedno i to samo.

Mila nie jest najgorszą kompromitacją rankingu, tylko Nietykalni:)

Ojciec Chrzestny został wydany wiele lat temu. Tak samo jak dawniej piłkarze też dużo mniej kosztowali niż teraz. Kino jest o wiele bardziej popularne niż w tamtych czasach:)

Ryloth

A co Avatar miał za konkurencję? Jak dla mnie najbardziej zasłużyły Bękarty wojny z Pittem i Waltzem. Wielki Mike też dobry film, ale nie na oscara. A Hurt Locker nie widziałem, ale widziałem Bękartów i jestem pewien, że ten film zasłużył najbardziej na oscara. 108 miejsce na FW i IMDB nie jest przypadkiem, film PRZE-GE-NIAL-NY!!!
Poza tym Avatar to coś nowego. Tak jak Gwiezdne wojny w latach 70-80 to było coś zupełnie nowego, te wojny w galaktyce, jak Matrix pod koniec wieku i jak Incepcja w 2010. Wcześniej nikt nie zrobił filmu, gdzie żyjesz w innym ciele. A zdjęcia, muzyka, efekty są genialne w Avatarze. Jeśli o to chodzi - te trzy oscary zasłużone. Nazwałem go gniotem bo mnie strasznie rozczarował. Po takich zapowiedziach i po tym jak strącił Titanica z 1 miejsca najbardziej kasowych filmów liczyłem na ostrą masakrę. Może z "gniotem" przesadziłem, ale ogólnie film słaby.

Nie tylko walki są epickie. Początkowa scena z Godfathera jest kultowa, chyba najbardziej wybitna scena w historii. Ale jest też epicka...epicka pod względem gry aktorskiej. To co zrobił tam Brando...ciężko mi znaleźć równie epicko zagraną postać. Na myśl przychodzi mi jedynie Joker w Mrocznym Rycerzu albo Hopkins w Milczeniu Owiec. Scena ze SW...kultowa jest na pewno a epicka...jeśli by się uprzeć.

Na podstawie jakiej serii? Na 9/10 oceniłeś jedynie LOTR, SW, Batmana, ost. część HP i Transformersy. Czyli filmy typowo rozrywkowe. Akcja, wybuchy, walki, nic więcej. Dlatego tak oceniam twój gust. A jakie inne filmy masz na 9 to nie widzę, możesz wypisać.

Nietykalni nie są kompromitacją rankingu tylko ich miejsce. Na top100 film zasłużył, są większe porażki w top100. Mila też zasługuje na TOP100 ale już na 4 miejsce nie.

Jednak SW zarobiły sporo więcej niż Ojciec. Ale mnie to osobiście cieszy, w końcu najwięcej zarobił Avatar a nie jest za ciekawym filmem. Dla mnie Ojciec to nr. 1. To klasyk klasyków, klasyk wszystkich klasyków. W zasadzie teraz powinienem pisać na klęcząco - piszę w końcu o Ojcu chrzestnym.

ocenił(a) film na 8
dani2706

"Na podstawie jakiej serii? Na 9/10 oceniłeś jedynie LOTR, SW, Batmana, ost. część HP i Transformersy. Czyli filmy typowo rozrywkowe. Akcja, wybuchy, walki, nic więcej. Dlatego tak oceniam twój gust. A jakie inne filmy masz na 9 to nie widzę, możesz wypisać." Nie. Na 10 oceniłem Władcę, 4 części Star Wars oraz Mrocznego Rycerza i Rises. A na 9 koło dwudziestki. O ile się nie mylę, to Hobbita, 2 pierwsze części Ojca, Begins, wszystkie części Iron Mana i Transformers, AVengers, Insygnia Śmierci cz. I i II, Królestwo Niebieskie, Atak Klonów, Mroczne Widmo, Ostatniego Samuraja i to chyba tyle. Może o czymś zapomniałem

Ryloth

Czyli trochę takie gimbusowe produkcje. Bez obrazy oczywiście.

ocenił(a) film na 8
dani2706

Bez przesady... To, że film podoba się tylu ludziom, o czymś jednak świadczy... Wiadomo było, że Iron Man 3 i Avengers odniosą taki sukces, bo to też rozrywka na wysokim poziomie.

Ale nie wiem, czemu gimbusowymi nazywasz resztę. Star Wars, Władca, Mroczny Rycerz, Rises, Królestwo, Samuraj, Hobbit, Ojciec i ostatnie Insygnia to rewelacyjne filmy, a w przypadku niektórych to arcydzieła nawet w swoich gatunkach. 10 ma u mnie tylko 9 filmów, gdzie jedyną kontrowersją jest Zemsta Sithów, ale to mój ulubiony film i ma parę elementów godnych tej oceny.

Ryloth

Bo te filmy to tylko rozrywka i nic więcej. Efekty, bitwy, nic więcej. Oczywiście fabuła i gra aktorska w porządku. Filmy same w sobie dobre, bardzo dobre lub nawet rewelacyjne, no ale...
Oczywiście o Ojcu nie mówiłem, tylko o całej reszcie.

Myślałem, że większość TOP100 widziałeś.

ocenił(a) film na 8
dani2706

No i większość widziałem:)

ocenił(a) film na 8
dani2706

Dodam też, że ja najbardziej lubię epicką rozrywkę z rozmachem, ale w sumie poza horrorami to oglądam wszystkie gatunki. Nie widzę w tym nic niedojrzałego... Głupotą jest twierdzić, że jak ktoś najbardziej lubi takie filmy albo nie podoba mu się Czas, to jest niedojrzały...

Ryloth

Mi się średnio podobał Czas, serio. Jak wojenne to o tematyce II wojny światowej. Lista Schindlera, Pianista, Szeregowiec Ryan i Bękarty wojny to moje ulubione filmy wojenne. Wszystkie oceniam na 9.

A co do szufladkowania ludzi gustem...cóż, nic nie poradzę że tak mam. Jak ktoś słucha polskiego rapu to już mam o nim wyrobione zdanie. Stereotypowe zdanie. Oczywiście w każdym przypadku mogę się mylić, ale zazwyczaj mam rację.

ocenił(a) film na 8
dani2706

Epicka rozrywka z rozmachem to mój ulubiony typ filmów. Z chęcią oglądam też inne typy, ale na 10 nie mają u mnie szans:) Nie jestem przez to mniej dojrzały ani nie mam gorszego gustu od takich, którzy najbardziej lubią np. dramaty.... Jeżeli co do tego jesteśmy zgodni, to świetnie:)

Ryloth

Ujmę to tak...każdy ma swój gust i każdy uważa, że jego gust jest najlepszy. Więc siłą rzeczy gust innych, którzy lubią coś innego będzie dla nas gustem gorszym, bo wolimy coś innego.

ocenił(a) film na 8
dani2706

Dla mnie nie. Ja potrafię czyjś gust uszanować i nie wywyższam się:) Chyba, że ktoś zaczyna obrażać.

Przed chwilą oglądałem Scarface i nie wiem co wystawić, czy 7 czy 8. Montana do Michaela Corleone się w ogóle nie umywa. Ale gra aktorska Pacino jest naprawdę najwyższych lotów. Zeszmacił się koleś, ześwirował i skończył marnie. Nie lubię takich filmów zbytnio. Ale na plus Terminator na końcu:) Już myślałem, że powie "Hasta la vista, baby":)

użytkownik usunięty

Takie mało ambitne dzieła cieszą się większą popularnością od tych trudniejszych.Nietykalni też robią przeolbrzymią furorę na tym rankingu.Widać,że ludzie się zachwycają tą prostą historyjką.Ja do Skazanych nic nie mam,jest to lekkie kino i przyjemnie się ogląda,ale,aż takich dużych zachwytów w tym dziele nie do końca rozumiem