jaka byla wasza ulubiona scena z fajnym tekstem.
a to moja :
''powiedziałem,że jesteś dobry? kurwa! jesteś Rembrantem! ''
O tak, tekst z Rembrandtem był dooobry:D
Lubię jeszcze ten:
"-What's up Red?
-Same shit different day."
W biblitece "to się czyta Hrabia Monte Christo,to jest coś dla was-o ucieczce z więzienia.
Czyli zalicza się do edukacyjnych?!;)
w oryginalnej wersji to brzmi jeszcze zabawniej,
bo Haywood źle wymawia nazwisko "Aleksander Dumas",
dosłownie tłumacząc na polski jako "głupia dupa".
"I nagle słyszę; "łapy po góry"!
Ja dalej stoję i trzymam telewizor, a on pyta "słyszałeś co mówiłem?"
więc odpowiadam że tak, ale że jak upuszczę pudło to mnie wsadzicie za zmieszczenie mienia. "
;DD
"Przeczołgał się przez rzekę gówna a z drugiej strony wyszedł czysty jak łza". Ten najbardziej zapadł mi w pamięci.
Tekst o Monte Christo wrył mi się w pamięć jak żaden inny. Jeszcze to co mówi Red do urzędników, mam na myśli ostatnie ich spotkanie.