Obejrzałam go conajmniej 30 razy. Nie ma w tym filmie nawet minuty, która moznaby przegapić. Pełen mądrośći, trafnych spostrzeżeń, głębokich przemyślień. Poruszający najpiękniejsze i najtrudniejsze tematy, o których zwykle nie rozmawiamy,choć nie są nam obce w życiu.Doskonałość. Zasłużył na wszystkie możliwe nagrody, nie wiem,jak to się stało, że nie otrzymał żadnej :( Jak dla mnie jakieś nieporozumienie!
zmienić tytuł, zostawić ostatnie zdanie i dałoby się czytać
lub
wkleić cały ten wpis na forum tego filmu: http://www.filmweb.pl/film/Tokijska+opowie%C5%9B%C4%87-1953-110814
Miałeś uzasadnić, że ten film: http://www.filmweb.pl/film/Wniebowst%C4%85pienie-1977-32515 to płytki szajs.
Stwierdzenie z pewną dozą egzageracji, ale to nic ciekawego. Ot, historia sprzedawczyka zmieniającego się w ciężkich sytuacjach i tachający go ze sobą pan szlachetny.
No i nie można było tak od razu. Mnie podobał się bardziej od Listy.
Co w tym złego, że jest nieskomplikowany - w Zarządcy Sansho fabuła rozwija się w równie nieskomplikowany sposób.