Jeden z lepszych (o ile nie najlepszych) filmów, jakie przyszło mi obejrzeć.
Muszę przyznać, że gra Freemana mnie urzekła. Zanim obejrzałem ten film był on - w moim, rzecz jasna, mniemaniu - po prostu dobrym aktorem. Dopiero po obejrzeniu tego filmu zauważyłem, iż moja ocena odnośnie jego gry była - lekko mówiąc - zaniżona.
Film otrzymał ode mnie maksymalną ocenę. Dlaczego?
Po pierwsze - świetna gra aktorów, nie tylko Freemana, o którym wyżej napomknąłem.
Po drugie - ile razy oglądam ten film, tyle razy wyciągam z niego coś nowego. Fakt faktem - fabuła sama w sobie jest na pozór niczym wyjątkowym, lecz wystarczy - co niekoniecznie jest łatwą sztuką - uważnie przyjrzeć się wszystkim elementom tworzącym rzeczywistość w filmie. Mam na myśli m.in. psychikę bohaterów. Wszelkie pozory, o których wspomniałem (dot. fabuły) usuwają się w cień. A takie przynajmniej ja odnoszę wrażenie i takie wnioski wyciągam po dokładnym obejrzeniu tego filmu.
"Po trzecie" mógłbym dodać gdybym jeszcze raz obejrzał film. Obejrzałbym 9 razy - dodałbym "po dziewiąte".
Nie chcę się za bardzo rozpisywać. Moim zdaniem każdy, kto uważa się za dojrzałego odbiorcę produkcji filmowych powinien obejrzeć ten film.
Dziękuję i - rzecz jasna - gorąco polecam tym, którzy nie mieli przyjemności go obejrzeć ;]