Tak się zastanawiam, dlaczego nie złapali Andy'ego, jak jeszcze był na terenie Stanów Zjednoczonych? Przecież spędził jeszcze z dobre dwa w obszarze kraju. Wiem, że posługiwał się fałszywym, czy tam nowym nazwiskiem, ale mogli posłać za nim jakiś list gończy, portret pamięciowy. Spodziewam się, że był pilnie poszukiwanym uciekinierem, powinni byli trochę więcej pokazać elementów pościgu za Andy'm, bo tak jak by go nie było, a nie sądzę, by zbagatelizowano jego ucieczkę. Nawet sprawa z korupcją i morderstwem nie mogła odwrócić uwagi. Chyba, że odpowiedź jest w tej notce, którą Andy kazał przekazać dziennikarzom, dzięki czemu kryminalna działalność w Shawshank wyszła na jaw.