Przeczytaj najpierw książkę, a właściwie to opowiadania, niedługie, raptem koło 100 stron, szybko pójdzie. Naprawdę porządny kawałek literatury. Potem przyjemnie się go porównuje z filmem, który część rzeczy robi inaczej (ale dla filmu i narracji to nawet lepiej), który to jest... Choćby się nie wiem, jak chciało i "hejtowało", nie znajdzie się haka.