Sądzę, że top 100 filmów jest niezwykle ciekawym zagadnieniem dla socjologów, sądzę, że w dużym stopniu świadczy to o oczekiwaniach Polaków wobec kinematografii oraz ich wiedzy na ten temat.
Czy zauważyliście jak gigantyczny jest rozrzut gatunkowy? Od komedii romantycznych, przez "kino bardziej artystyczne", do filmów gangsterskich... Dla mnie osobiście ów ranking jest jednym z głównych powodów , dlaczego nie traktuję filmwebu poważnie, a średnie sprawdzam raczej z ciekawości, niż dla sugerowania się rzeczywistą wartością filmów.
Uważasz, że rozrzut gatunkowy świadczy o niskiej jakości rankingu? Czy według ciebie powinien w nim się znaleźć tylko jeden gatunek, a jeśli tak to jaki (aż boję się odpowiedzi)?
A jeśli chcesz udowodnić, że akurat Polacy na filmwebie się nie znają na kinie to wejdź na największy tego typu portal imdb i zobacz, że ich ranking top 250 wcale się tak bardzo nie różni od filmwebowego top 100.
Na IMDb w pierwszej trzydziestce np widzę Pewnego razu na dzikim zachodzie, siedmiu samurajów, albo choćby star wars. Na filmwebie za to widzę Chłopca w pasiastej piżamie, Braveheart, Piękny umysł, Gran torino... No kurde nie powiedziałbym że się "tak bardzo nie różni" od rankingu z IMDb. Fakt, w obu przypadkach o miejscach decyduje masa (której przecież tak często nie lubimy) ale wygląda na to że masa odpowiedzialna za IMDb lepiej się sprawdziła. Przynajmniej pamiętają o niektórych starszych arcydziełach i nie wpakowują bezsensu jakiś gniotów do pierwszej trzydiestki.
Oceny są jakie są dlatego że jeden gość powie na film, bardzo fajny dam 10, drugi, ignorant powie a głupi film, nie rozumiem go: 1/10 i już masz średnią 5... Ktoś powie że im więcej ludzi oceni film tym bardziej jest wiarygodna ocena, a guzik prawda bo równie dobrze może się trafić 100 co dadzą oceny po 10, i 100 co dadzą ocenę 1. Wyjdzie średnia 5, choć nikt na prawdę nie ocenił tego filmu na tyle. Czyli jest już jak dla mnie w takim wypadku kuriozalne to...
To taka sama sytuacja jak z średnią krajową w Polsce, jedni zarabiają po 1000 zł, politycy po 20000 zł i wychodzi ~10000 zł średnia choć mało kto tyle zarabia :D