To jeden z tych filmów, o których się nie zapomina. Nie pamięta się nawet dobrze aktorów, ale na sam tytuł cieplej robi się na sercu. Nie chodzi nawet o marzenia tych ludzi, o wielką przyjaźń, ale o to, co człowiek potrafi zrobić być żyć godnie. Dałem filmowi maksymalną notę, i nie potrafię zrozumieć, co można mu zarzucić...