PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1048}

Skazani na Shawshank

The Shawshank Redemption
1994
8,8 963 tys. ocen
8,8 10 1 963250
8,2 76 krytyków
Skazani na Shawshank
powrót do forum filmu Skazani na Shawshank

W wieku 16 lat ocenilem ten film na 7/10 twierdzilem ze to nic specjalnego ... teraz obejrzalem go ponownie po 5 latach. 10/10 dziwie się sobie dlaczego tego filmu nie docenilem.

ocenił(a) film na 10
FastSmith7

By docenić pewne filmy trzeba trochę dojrzeć.

Aagnaa

Na pewne filmy dalej się nie nadajecie. I żadna dojrzałość wam nie pomoże. :P

grzegorz_cholewa

To z kolei było szalenie dojrzałe :)

mosheh

To stwierdzenie faktu. :)

grzegorz_cholewa

Raczej powierzchowna ocena :)

mosheh

Mam wątpliwości graniczące z przekonaniem. :P

użytkownik usunięty
grzegorz_cholewa

Inteligent

ocenił(a) film na 3
FastSmith7

A potem się obudziłeś z tego pięknego snu i wróciłeś do szarej, gimnazjalnej rzeczywistości.

użytkownik usunięty
feuerbach

czy ty umiesz czytac? skoro napisal ze 5 lat temu mial 16 lat to chyba z gimnazjum juz nie ma za wiele wspolnego. to jest tak: 16+5=21
tyle ma lat, prosta matematyka ;p

ocenił(a) film na 3

Ty tak na poważnie?

Chłopaczek bez wątpienia jest w gimnazjum, o czym świadczy choćby jego zamiłowanie do współczesnego kiczu. Poza tym ta pożal się Boże manipulacja: "niedojrzali 16-latkowie dają 7/10, poważni 21-latkowie dają 10/10". To gdzie ja się kwaflifikuję z moim 5/10? W podstawówce chyba. Ach już nie mogę się doczekać jak dojrzeję, by docenić wielkie arcydzieło Darabonta.

A jeżeli dotąd nie rozumiesz mojego poprzedniego posta, to spieszę z tłumaczeniem: przyśniło mu się, że ma 21 lat i delektuje się "arcydziełkiem wszech czasów". A potem się obudził, bo go pani od matmy wezwała do tablicy ;)

użytkownik usunięty
feuerbach

Zamiłowanie do kiczu? Ja to raczej określę małą wiedzą o kinie, żeby dawać dychę Skazanym. Ale nie o to się rozchodzi. Autor wyraźnie zaznaczył, że nie ma już 16 lat, więc nie wiem po co piszesz, że jest w gimnazjum. Jakby przejście do szkoły ponadgimnazjalnej automatycznie sprawiało, że nabierze wiedzy filmowej. Dyletanci są w każdym wieku :P Nigdzie też nie napisał, że do tego filmu trzeba dojrzeć, to już sam sobie dopowiedziałeś :)

ocenił(a) film na 3

Ło Jezu...

Fakt z tym dojrzewaniem to dołożyła Aagnaa. Drugi fakt: często wiek nie idzie w parze z dobrym gustem filmowym. Znam sporo osób starszych niż 21 lat z jeszcze gorszym gustem.

To tylko świadczy, że założony tu temat jest bez sensu i nie należy go traktować poważnie. Więc przyjmij moje uwagi o gimnazjum jako ironię. Niestety, gimnazjum musi cierpieć stereotyp rozwydrzenia, głupoty i bezguścia. I gimnazjaliści są pierwszymi podejrzanymi o wywindowanie filmowej tandety do szczytów rankingu. Może niesprawiedliwie, ale jakiś kozioł ofiarny musi być ;)

Ciebie przekonał, że ma 21 lat. Ja mu tam nie wierzę, ale to bez znaczenia.

feuerbach

Prosze was, zaprzestańcie dyskusji w tym temacie. Pan feuerbach najwyrazniej jest Trollem który uważa że jego gust filmowy ma być wzorem do naśladowania a inne gusta filmowe to 'kicz'. Gdybys mial w sobie chociaz kszte dorosłosci to zapewne bys nawet nie zaczal dodawac bezsensownych komentarzy w moim temacie.

ocenił(a) film na 3
FastSmith7

Faktycznie, komentowanie tego bzdurnego tematu, to była głupota z mojej strony. Czas ją skończyć. Żegnam.

użytkownik usunięty
feuerbach

feuerbach to tylko kolejny John Doe snob jakich wielu :P

ocenił(a) film na 3

Nudzi mnie już dyskutowanie z Tobą, ale...

z ciekawości: dlaczego John Doe? Bo anonimowy, czy mam coś z bohatera "Se7en"?

dla porządku: dlaczego snob?

użytkownik usunięty
feuerbach

John Doe to taki nasz Jan Kowalski, nikt znaczący, szaraczek niewyróżniający się z tłumu, nie ma to nic wspólnego z postacią graną przez Kevina.

Pisanie komuś, że ma słaby gust, lubuje się w kiczu i zapewne chodzi do gimnazjum jest poniżej poziomu. Ja mam podobne zdanie co Ty, jeśli chodzi o "Skazanych", ale nigdy komuś nie powiem, że mam po prostu bardziej wyrafinowany, lepszy gust, bo kultura mi na to nie pozwala. A dlaczego snob to już powinieneś się domyślić.

ocenił(a) film na 3

"John Doe to taki nasz Jan Kowalski, nikt znaczący, szaraczek niewyróżniający się z tłumu, nie ma to nic wspólnego z postacią graną przez Kevina. "

Próbujesz błyszczeć elokwencją, a nie zawsze Ci to wychodzi. Czasem wręcz przeszkadza w czytaniu ze zrozumieniem. Nie pytałem: "Co to znaczy John Doe", bo to wiem. A nawet jakbym nie wiedział, to spytałbym ciotki Wikipedii, na którą tak chętnie się powołujesz. Szkoda, że nie masz więcej dystansu do tych naszych pogawędek. Pytałem, dlaczego ze mnie John Doe. Czekaj, spróbuję się domyślić: bo jestem szaraczkiem, bez znaczenia, który wylewa swoje smuty i kompleksy na forach filmwebowych arcydziełek. Trafiłem w sedno?

"Pisanie komuś, że ma słaby gust, lubuje się w kiczu i zapewne chodzi do gimnazjum jest poniżej poziomu. "

Przyjmuję pouczenie od osoby "na poziomie". Postaram się już nie wspominać o gustach, bo się chłopaczysko załamie i zamknie w sobie.

"nigdy komuś nie powiem, że mam po prostu bardziej wyrafinowany, lepszy gust... "

Chyba nigdy nie powiedziałem o sobie, że mam wyrafinowany gust. "Koneser" ze mnie żaden, ale staram się oceniać wysoko te filmy, w których doceniam sztukę filmową. Badziew też lubię, tylko oceniam go rozsądnie.

"... bo kultura mi na to nie pozwala. "

Mam inne zdanie na ten temat. Chcesz je poznać? Pewnie nie. A jednak się podzielę. Otóż nie pozwala Ci nie tyle kultura, ile strach i poprawność. Tak, pozwoliłem sobie zerknąć do Twoich ocen. Gust masz niezły (moim zdaniem!), a jednak pewne filmy bez oceny. Dlaczego? Nie podobały Ci się? Boisz się kogoś urazić swoją oceną? Mam wrażenie, że Twoja wizja dyskusji sprowadza się "słodzenia" i lizania się nawzajem po tyłkach. Ok, Wersalu nie ma Filmwebie, ale ciekawie jest czasem się pokłócić.

"A dlaczego snob to już powinieneś się domyślić"

Wolałbym się dowiedzieć od Ciebie. Chyba, że kultura Ci nie pozwoli. "A wysoko ceni nudziarstwa Bergmana, Polańskiego, Allena, japońskie rupiecie sprzed 50 lat = SNOB". A może dlatego, że kwestionuję wybitność "Skazanych na Shawshank"? Co czyni mnie snobem? Powiedz, może się poprawię ;)

użytkownik usunięty
feuerbach

mam pewne filmy bez oceny, bo jakiś czas temu wpadł mi do głowy taki pomysł, że skala ocen na fw jest beznadziejna, a już w szczególności te podpisy (slaby, ujdzie), więc nie bedę się temu podporządkowywać, a jedynie zaznaczę obejrzany film i dodam krótki komentarz (czyli to co sądzę o filmie było napisane pod ostatnio oglądanymi). ludzie filmu też nie byli ocenieni, bo ciężko mi było ocenić kogos kto jest jednoczesnie aktorem i rezyserem. ale mi się to znudziło i teraz wszyscy są ocenieni i filmy też mam zamiar ocenić. nie chodzi tu o żaden strach, gdyby tak było to równie dobrze mogę zasłonić swoje oceny.

dosłownie nigdy nie napisałeś, że masz wyrafinowany gust ale to da się odczytać z twoich wypowiedzi. a z tym johnem doe to chodzi o to, że snobów na filmwebie jest bardzo dużo, niczym się nie różnisz od takiego kani88, który jest lepszy od nas plebsu, bo ogląda bergmana a nie harego potera dla mas.

ja tez lubie tych rezyserów, których wymieniłeś (bergman, allen, polanski), ale tu w ogóle nie o to chodzi. nie tylko ja twierdze ze jestes snobem, i to wlasnie ty lizesz tylki innym filmwebowym snobom na forum nolana :)

p.s takie twierdzenie "ja mam lepszy gust" i "to film dla motłochu" jest tak samo debilne jak "o gustach sie nie dyskutuje" i "po prostu nie zrozumiałeś tego filmu", co jest normalka na tym portalu...

ocenił(a) film na 3

"dosłownie nigdy nie napisałeś, że masz wyrafinowany gust ale to da się odczytać z twoich wypowiedzi. a z tym johnem doe to chodzi o to, że snobów na filmwebie jest bardzo dużo, niczym się nie różnisz od takiego kani88, który jest lepszy od nas plebsu, bo ogląda bergmana a nie harego potera dla mas. "

To już wreszcie rozumiem, o co Ci chodzi z Johnem Doe :) Że nie wyróżniam się z grona nadgorliwców, jak grzegorz_cholewa, który się ciągle boksuje z fanami "Zielonej mili". No to muszę Cię rozczarować. Nie zależy mi żeby się wyróżniać i być "ostatnim sprawiedliwym". Wcale mnie nie martwi obecność innych osób o podobnych poglądach, wręcz przeciwnie. Zwróć uwagę, że ja unikam inwektyw typu "hołota", "motłoch". Mówię co najwyżej o "naiwności", czy "banale", co jakoś strasznie obelżywe nie jest. To, że szeroka publiczność lubi filmy proste, nie czyni jej "plebsem". Czy powinni czasem obejrzeć coś bardziej skomplikowanego? Oto jest pytanie.

Co do reszty, jest to wielka nieprawda i niesprawiedliwość względem mnie.

1. Porównywanie mnie do użytkownika Kani88 jest głupotą, z prostej przyczyny. Jego konto to po prostu dowcip. Dla hecy się zarejestrował i udaje snoba. Jeżeli uważasz ten temat za napisany poważnie, to gratuluję: http://www.filmweb.pl/film/Avatar-2009-299113/discussion/%C5%9Awietna+fabu%C5%82 a+nie+wystarczy+do+przykrycia+s%C5%82abych+efekt%C3%B3w+specjalnych,1980937

2. Nawet, gdyby Kani88 nie był kontem-żartem, to i tak porównywanie mnie z jego arogancją, uważam za obelgę. Nie patrzę na kogoś z góry tylko dla tego, że obejrzałem 3 filmy Bergmana, a on żadnego. Nigdy nie stawiałem się za żaden wzór gustu, bo tak naprawdę względnie mało jeszcze obejrzałem, żeby być jakimkolwiek autorytetem. Zawsze dyskutuję w miarę swoich możliwości i wiedzy, a nie jak krytyk, który obejrzał 10 tysięcy filmów i teraz naucza ciemny lud. Swoją drogą, chciałym móc obejrzeć tyle filmów, tylko kto ma na to czas?


"nie tylko ja twierdze ze jestes snobem, i to wlasnie ty lizesz tylki innym filmwebowym snobom na forum nolana :)"

A to coś ciekawego. Słowo "snobizm" to widać niemal piętno. A jak 10 osób o mnie tak o mnie powie, to już jestem w "klubie snobów"? Ciekaw jestem, które to osoby. Chciałbym się jakoś bronić przed tymi nieprzyjemnymi zarzutami. A tu niemal "Proces" Kafki.

Z tym forum Nolana to zupełnie nie rozumiem. Bo ja widzisz jestem krótko na Filmwebie, to i nawet nie wiem kto ma jaką reputację. Snoba, hipstera czy prostaka. Tym trudniej byłoby mi kogoś "lizać po tyłku", bo jest snobem. Podpisuję się pod wszystkim co napisałem na forum Nolana, którego uważam za słabego reżysera. To grzech? Snobizm? Jeżeli chcesz się odnieść do jakiejś wypowiedzi na forum Nolana, to zapraszam tam. Ale nie zachęcam, bo toczy się tam długa, jałowa dyskusja na różne nudne tematy.

A tak na marginesie: chyba nie rozumiesz o co chodziło z tym "lizaniem po tyłkach" (jeśli uraziłem, to wybacz). Bynajmniej nie chodziło mi o podlizywanie się, wazeliniarstwo. Raczej o tą "kulturę", która tak Cię tak ogranicza w dyskusji i sprowadza ją do... No właśnie czego? Grzecznego przytakiwania? Trzeba czasem trochę złośliwości i uszczypliwości w dyskusji. Ważne żeby rozmawiać rzeczowo ;)

użytkownik usunięty
feuerbach

Spoko, w takim razie przepraszam, jeśli Cię to uraziło. Nic do Ciebie nie mam. Niektórzy twierdzą, że jesteś alter użytkownika qwmej, ale nic mi do tego. Jakbyś tylko oglądał te ambitniejsze filmy i może kilka razy skomentował, jakie wady mają Skazani to przecież nie ma sprawy, bo ja się nawet w większości zgodzę (też nie widzę fenomenu tego filmu), ale pisanie konkretnie do autorów typu "wracaj do gimnazjum dzieciaczku" to już brak kultury i to właśnie robi Grzesiu Holewa na Mili. Nawet jeśli ma się taki pogląd, że autor ma naprawdę słaby i prosty gust i daje się nabierać na takie bajeczki to trzeba to zachować dla siebie. Tylko o to mi chodzi.

Może i masz rację, bardzo cenię u ludzi kulturę, ale też nie przesadzajmy. Dyskutuję z różnymi ludźmi na różnych forach i czasem pozwalam sobie na złośliwość :)

ocenił(a) film na 3

Nie jestem qwmejem, czy jak mu tam było. Pamiętam, że zaprosił mnie do znajomych a potem zniknął, czy mu zbanowali konto. Może stąd te podejrzenia.

Z tym gimnazjum to takie żarty, nie ma się co bulwersować. Zdania nie zmieniam: temat, który założył FastSmith7 jest niepoważny i nic nie wnosi do dyskusji. No to mu odpowiedziałem na tym samym poziomie.

użytkownik usunięty
feuerbach

Ale co on takiego napisał? Że dziwi się sobie, że tak mu się zmienił pogląd na temat filmu. Ja mam odwrotnie, dziwię się, że coś tak infantylnego mogło mi się kiedyś podobać. Rzeczywiście nie musiał zakładać tematu, ale może miał potrzebę się tym podzielić. xD

ocenił(a) film na 3

Nie chce mi się ciągnąć dyskusji :D Nie przekonamy się nawzajem. Dla mnie ten wątek zaśmieca forum i tyle. Może chciał się podzielić, ale żeby dotrzeć na forum do jakiegoś ciekawego tematu, trzeba najpierw przekopać się przez lawinę pustosłowia. Chciałbym, aby czasem ktoś z tej 300 tysięcznej armii fanów jakoś sensownie uzasadnił swój zachwyt. I tyle ;)

użytkownik usunięty
feuerbach

Na Mili jest jeszcze większy śmietnik :P Ale masz rację, tylko że chyba nikomu już nie chce się dyskutować o filmie, bo tak jak piszesz nikt nikogo nie przekona do swoich racji, więc to bezsensu.

" i to właśnie robi Grzesiu Holewa na Mili."

Dzień dobry. Przez Ch się piszę chciałbym zaznaczyć. :P

użytkownik usunięty
grzegorz_cholewa

O kurde Ty jesteś wszędzie. Ok, zapamiętam przez "Ch". :P

Jak się czyta takie wypowiedzi to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.

Nie wiem co zrobić, ale zapodam kawał dobrego rapu:
http://www.youtube.com/watch?v=8tSZY7VOwTw&feature=player_embedded