Temat może nie jest zły, ale juz nie jeden podobny Amerykański film powstał. Ciągnął się niemiłosiernie mimo dobrej obsady. Myślę, że jedną trzecią scen moznaby wyciać i wyszłoby na to samo. Są raptem dwa zaskakujące momenty, które trochę przyspieszają akcję. Wiem, że to nie akcyjniak, ale do "arcydzieła" w swoim gatunku mu daleko. Takie moje zdanie. Co do gry aktorskiej zastrzeżeń nie mam, jednak fabuła średnia.