To nie jest arcydzieło. Odbiór tego filmu i jakiekolwiek przemyślenia z nim związane zamykają się w granicach schematycznego scenariusza nie pozostawiając tych charakterystycznych dla arcydzieł fermentujących wspomnień, ale cóż, King jest przecież geniuszem dla ludu. Jest to film, który aby być łatwo przyswajalnym dla społeczeństwa wyzbywa się wszelkich wyższych przekazów. "_"
Film jest dosc fajny, tyle. To ze gimnazjalisci i licealisci uwazaja go obok DonnieDarko (czy jak to bylo) za arcydzielo, nie powinno wplywac na nasze oceny.
Większości to wystarcza. Fizycy teoretycy czy inna grupa specjalistyczna zlewa ciepłym moczem. ;) Bo i o czym można przy czymś tak błahym porozmawiać? :)
A czym jest 'wyższy przekaz'? I na jakiej podstawie utożsamiasz jakość filmu z posiadaniem tego 'wyższego przekazu'?
Więc, przekaz jest to coś niematerialnego darowanego, a wyższy znaczy lepszy, o większej wartości. Coś takiego posiada sztuka, dzieło oddziałuje na widza w ten szczególny sposób. Oceniam filmy jak sztukę, a z definicji nią są, więc mierze je siłą tego oddziaływania na widza. Jeżeli mierzysz filmy, jakby nie były sztuką to twój gust filmowy jest tak niedorozwinięty jak twoje pytania. Mam nadzieję, że pomogłem:)
No właśnie poddaje w wątpliwość to czy w przypadku kina/filmu wyższy przekaz w formie jaką przedstawiasz jest czymś koniecznym do uzyskaniu lepszego obrazu. Według mnie te wszelkie doznania artystyczne są zarezerwowane dla krótkich chwil, typu spojrzenie na obraz przeczytanie wiersza, sprawdzają się też świetnie w filmach krótkometrażowych(które w 99% są 'ambitne'). Film pełnometrażowy jest tworzony przede wszystkim by zadowolić widza i dać mu chwile rozrywki a to nie jest zawsze spójne z pojęciem 'wysokich wartości'.
Wiesz, część filmów jest ambitna, dla ludzi, bądźmy szczerzy, inteligentnych, a część daje chwile rozrywki. W każdym bądź razie dokonałeś wspaniałej samokrytyki klsyfikując się do jednej z tych grup.
Najlepsze filmy to są takie które potrafią balansować na granicy rozrywki i bycia intelektualnie wymagającymi. Potrafią zaciekawić ale jednocześnie skłonić do myślenia. Samokrytyki? Ja lubie oglądać wszystko, co mnie ciekawi. Nie jestem zamknięty w obrębie ambitnych produkcji. Kto powiedział, że ludzie inteligentni nie mogą mogą czerpać rozrywki z oglądania filmów. Za daleko sięgasz swoimi wnioskami.
Zobacz na profil swojego rozmówcy i zastanów się czy czasem nie pomagasz komuś leczyć kompleksów.
Barbie 10/10
Chłopaki nie płaczą 9/10
Troche go to skompromitowało, patrząc na jego poprzednie wypowiedzi.
Dokładnie. To tyle jeśli chodzi o "wyższy przekaz" (nota bene, co to za określenie).