a właściwie wymęczyłem, i zmieniłem ocenę na gorszą. Podobno pierwowzorem są postacie z powieści i nie ma tam czarnoskórego bohatera. Czyli Morgan Freeman wciśnięty na silę, chyba żeby Murzyni poszli na film. W każdym razie fabuła jest mało wyszukana, schematyczna i po prostu nudna.