ale z takich mniej znanych ktore mozliwe ze nie oglądałęm :) bo zieloną mile to każdy musial oglądać i to minimum 2 razy
jak dla mnie to 2 to zdecydowanie za malo, wg mnie mila byla 100 razy lepsza niz shawshank...
Rozumiem. A dla mnie Mila nie jest filmem jeśli obok mamy do porównania Skazanych :) Raczej czymś filmopodobnym.
"PTASZNIK Z ALCATRAZ" Johna Frankenheimera z wybitnymi Burtem Lancasterem i Telly Savalasem
i
"ZBIEG Z ALCATRAZ" Johna Boormana z fenomenalnym Lee Marvinem i zjawiskową Angie Dickinson
"12 GNIEWNYCH LUDZI" Sidneya Lumeta,
"WYROK W NORYMBERDZE" Stanleya Kramera,
"OTO JEST GŁOWA ZDRAJCY" Freda Zinnemanna,
"ABSOLWENT" Mike'a Nicholsa,
"CZYŻ NIE DOBIJA SIĘ KONI?" Sydneya Pollacka,
"MAŁY, WIELKI CZŁOWIEK" Arthura Penna,
"CZERWONI" Warrena Beatty,
"SPRAWA GORGONOWEJ" Janusza Majewskiego
to właściwie ten sam, niebotyczny poziom.