E, szkoda czasu.
Teatralna konwencja super, takie lubię.
Jednak przyjęcie formy quasi teatralnej nie oznacza, że trzeba rozpisać role w sposób nieakceptowalny - jest tu mnóstwo zachowań przedziwnych i niemożliwych reakcji.
UWAGA, PONIŻEJ SPOJLER:
Gość celuje spluwą w krawca, który ma pomóc przeżyć synowi szefa.
Ten szef gangu ma mózg małego dziecka, jakby nie myślał.
Szefowa drugiego gangu wiedząc o potencjalnym zabójcy wchodzi mu pod lufę.
I tak dalej.