Pierwsza połowa filmu po prostu nudna, nic czego nie widziałem we wcześniejszych Bondach lub po prostu w co drugim filmie akcji. Jednak od momentu kiedy akcja wraca do Londynu zaczyna się niesamowity film. Jest to świetny prognostyk na kolejne części, powrót do korzeni Bonda. I powiem szczerze jeśli miałem jakieś wątpliwości do Craiga grającego Bonda, po Skyfall nie mam już żadnych. Naprawde warto obejrzeć, choćby dla drugiej części filmu która aż kipi klimatem. Ocena spokojnie 8/10