PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 291 tys. ocen
7,4 10 1 291480
7,5 83 krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall

Cztery lata czekałem na nowego Bonda. Nie narzekam. Jedyne zastrzeżenie to nowy Q, nieciekawy, właściwie niepotrzebny, nic nie wnosi do filmu - Ben Whishaw wręcz niejako ugasił żar dawnej postaci. John Cleese jako Q to było coś :) W ogóle Bondy z Brosnanem były bardzo kreatywne i widowiskowe. Brak mi tamtej atmosfery. Do refleksji skłoniła mnie piosenka Adelle. Zmierzam do sedna..

Z okazji Bonda 23-go warto zrobić przegląd czołówek do kolejnych filmów. Rzadko się o nich mówi, a to przecież też już niezła historia. 23 piosenki i 23 animacje. Czołówki Bondów to prawdziwe dzieła. Majstersztyki kinematograficzne. Naszpikowane symboliką, streszczenia tego, co widz będzie oglądał przez następne dwie godziny, a jednocześnie pełne romantyzmu i tajemnicy.

Zachęcam, obejrzyjcie je po kolei, śledząc na youtube (wpisujcie tytuł filmu oraz słowa "opening theme" najlepiej szukając wersji HD). na ich podstawie dobrze widac, w jakim kierunku rozwijała się kinowa seria z agentem 007. Osobiście uważam, że z nadejściem Goldeneye nastąpił pewien przełom. Utwory stały się ciekawsze, mocniejsze, nie tracąc przy tym romantyzmu, a animacje - dzięki nowym technologiom - bogatsze i bardziej dopracowane. Moja ulubiona, to czołówka z "Śmierć nadejdzie jutro".

Z seansu wyszedłem zadowolony. Pozostaje mi czekać - na szczęście tym razem tylko dwa lata - na kolejne przygody faceta, który na pytanie "Co ty możesz wiedzieć o strachu?" odpowiedział "Wszystko!".



ocenił(a) film na 10
Sony_West

Heh, czołówki to bardzo ciekawy temat na dłuższą dyskusję. Moje ulubione to wszystkie Brosnanowskie (za wykonanie i najlepszą symbolikę), najmniej zaś lubię tę z "LTK" - nie dość, że mało oryginalna (to bym przełknął, juz większość czołówek z Moore'm była w jeden deseń), to jeszcze momentami zwyczajnie niechlujnie wykonana, co nigdy wcześniej ani później się nie zdarzało. Pozdrawiam

Sony_West

Nowy Q miał jedną małą rolę do odegrania - zauważyłeś może jak często ktoś wytykał Bondowi jego wiek? Wprowadzenie nowego Q jako młodego informatyka, który wygląda, jakby dopiero co skończył studia miał uświadomić widzom i bohaterowi, że stary porządek znany 007 zostanie zastąpiony nowym, w którym rzekomo nie ma miejsca dla takich, jak on. Ale film pokazuje, że doświadczeniem i determinacją można nadrobić braki kondycyjne i wiek. Bond stawia się i udowadnia na przekór wszystkim, że wciąż jest najlepszy.

A zauważyłeś może, że wzięcie Craiga do roli było dość dobrze przemyślane? O ile ja wolałem Brosnana z jego klasą, elegancją i przystojną twarzą, o tyle zwróciłem uwagę, że ostatnio panuje w Hollywood moda na filmy urealistycznione. Czemu Kapitan Ameryka nie nosił tego typowego dla superbohaterów spandeksu znanego z komiksów? Tak samo na przykład nowe Batmany, w których postacie nie wyglądają jak przekolorowani superzłoczyńcy i superbohaterowie z komiksów i starych filmów. Nowy Bond ucieka od tego fajnego, efektownego mitu superszpiega uzbrojonego w supergadżety i którego to złoczyńca albo przywiązuje do stołu pod laserem, który ma go przeciąć na pół powolutku za pół godziny albo wiesza nad basenem z wygłodniałymi rekinami. Craig idealnie pasuje do takiego 'realistycznego' szpiega. A Roul Silva grany przez Javiera Bardema przywodzi mi na myśl Bourne'a, gdyby mu odbiło i postanowił być tym złym.

ocenił(a) film na 5
Sony_West

Zgadzam się. Piosenki do Bonda i animacje to za każdym razem klasa sama w sobie! Za samymi Bondami nie przepadam ale ten klimat intro uwielbiam