PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 293 tys. ocen
7,4 10 1 293186
7,5 66 krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall

potrafi za to zagrać współczesnego agenta który pozuje na Jasona Bourne'a (Casino Royale i
Quantum były takimi filmami) i to jest jedyny sposób na to aby Daniel Craig mógł grać 007,
klasycyzm nie jest dla niego, "jakoś to będzie", "ludzie to kupią", ja tego nie kupuje ;) bardzo
prymitywny sposób podejścia do widza, nakręćmy film z Jamesem Bondem, który w tym filmie
w ogóle nim nie jest, częściej widziałem Johna McClane'a ze Szklanej Pułapki ;) niesamowita
koncepcja na film ! :)

chyba nie trzeba mówić że dwa poprzednie filmy dużo czerpały z Trylogii z Bournem? Akurat w
tamtym czasie strasznie popularna seria, a tutaj co mamy? A storm is coming?? Javier
Bardem który pozuje na Jokera? To jest James Bond?? Film pochodzący z Wielkiej Brytanii?

w wielu kwestiach Craig był mało sensowny, to wszystko nie trzymało się kupy, jego teksty były
nudne, aktorka która grała Eve w ogóle na niego nie leciała, to nie jest James Bond ! jeden z 3
najgorszych Bondów jakie widziałem, pozostałe dwa to Die Another Day z Brosnanem i
Moonraker z Rogerem Moore czyli James Bond w kosmosie?!

ocenił(a) film na 7
luki29

Filmy z Craigiem to nie Bondy, to zwykłe akcyjniaki, które ogląda się raz lepiej (Skyfall), raz gorzej (Casino) lub w ogóle nie da sie oglądać (Quantum).

ocenił(a) film na 5
balech

a filmy z Daltonem to nie były akcyjniaki?

ocenił(a) film na 7
luki29

Były,ale i tak było tam więcej Bonda niż w filmach z blondasem.

ocenił(a) film na 7
luki29

Może faktycznie "zaczerpnięto" trochę z TDK (Bardem-Joker daje się specjalnie złapać by osiągnąć z góry zaplanowany cel i później ucieka + Bardem-Two Face kiedy wyciąga górne zęby) ;)

ocenił(a) film na 5
murgrabia

scena w której leci muzyka z helikoptera przypominała mi jedną ze scen z TDK tylko nie pamiętam którą, na statku z bombą nie leciała przypadkiem muzyka?
prócz tego Silva nie wiedział do samego końca czy chce zabić M czy też nie chce ją zabić, do ostatniej chwili się wahał, tak samo było z Jokerem, lubił ten zamęt i chciał w nim tkwić jak najdłużej,
jego wygląd, irracjonalne, szalone zachowanie,
"a storm is coming" (nie wiem, może to jakiś tzw. easter egg? taka podpowiedź kto będzie następnym reżyserem?)
motyw gry, tam była bomba, tutaj sieć, tu i tam dali się złapać
wcześniej Bond czerpał z Trylogii Bourne'a, teraz czerpie z Batmana, kilka utworów z soundtracku jest podobnych, za kilka lat będą czerpać z supermena? ogólnie takie ściąganie od innych, jak dla mnie żenua

ocenił(a) film na 7
luki29

Scena z helikopterem była oczywistym nawiązaniem do "Czasu Apokalipsy" i Wagnera z głośników. ;)

ocenił(a) film na 5
luki29

+1, wczoraj obejrzałem Goldeneye którego specjalnie nie lubie jakoś. Pierwsze wrażenie: WOW TO JEST BOND!
Mam wrażenie, że każda kolejna odsłona z Craigiem to równia pochyła. Boje się, co będzie w następnej, oby ostatniej z jego udziałem....

ocenił(a) film na 8
luki29

Zgadzam się z wypowiedziami luki29 i balech, choć z założycielem tematu nie całkiem gdyż Die Another Day i Moonraker były całkiem fajnymi filmami, a już na pewno lepszymi w porównaniu z tymi przeciętniakami z blondasem. Wychowałem się na książkach i filmach sławnym agencie jej królewskiej mości i nowa konwencja ani trochę do mnie nie przemawia, Bond który ma w d**pie martini wstrząśnięte nie mieszane, który nie przyciąga kobiet jak magnes, który cały czas obrywa po pysku i ma brudny garnitur to nie jest Bond tylko jakaś niemota, a nowy Q to jakaś żenada totalna.

ocenił(a) film na 7
luki29

Nie był to z pewnością najlepszy Bond, ale z aż tak miażdżącą oceną nie sposób się zgodzić! Bond, jak to Bond - seria, która od 50 lat utrzymuje niezmiennie popularność musi czerpać z obowiązujących trendów - stąd Batman (choć zgodzę się, że nawiązania były zbyt oczywiste - vide: "A storm is coming", może faktycznie easter egg?) czy Bourne, choć w swoich zabawach w nawiązania reżyser sięgnął głębiej (wspomniany już przeze mnie "Czas Apokalipsy", "Szklaną pułapkę", "Hannibala", "Gwiezdne wojny" czy w Skyfall - tradycji westernowskiej i "Kevina...").
Jeśli chodzi o samego Bonda, to od "Casino Royal" trzymamy się koncepcji twardego, zimnego Bonda (->Dalton)- czy komuś się podoba, to już kwestia gustu. ;) Moim skromnym zdaniem Craig radzi sobie całkiem nieźle, choć niewątpliwie brakuje mu bondowskiego wdzięku, uroku i humoru! Zgodzę się także co do zarzutów odnośnie fabuły - nie da się ukryć, że była dość liniowa i gdzieś od połowy filmu prawie nic już widza nie zaskakiwało.
Mimo wszystko, "Skyfall" to kawał dobrego kina, świetny pod względem techniczno-wizualnym (zdjęcia!), spinający niejako klamrą "starego" i "nowego" Bonda.

luki29

A ja bym nie przesadzał z tym porównywaniem Bonda do Bourne'a, chyba podobne jest tylko to, że dobrze się napierdzielają, ale Bond to jednak Bond, garnitury, wypasione samochody, luksusowe hotele, ekskluzywne imprezy. Gadżetów może mniej, ale w MI6 dalej mają wypasiony sprzęt.