Cóż, ta wersja Bonda nie pobije CR. Niestety pomimo świetnej gry aktorskiej czołowych aktorów, casting na resztę ktoś chyba kupił (w szczególności Q) a scenariusz to ktoś umysłowo chory tworzył. Ani tam akcji, ani celu, ani pomysłu, jakaś retrospekcja i szykowanie się do obrony kamiennej jaskini z 2 strzelbami, paczkami śrubek i jednym nożem (i wszystko zostało użyte - szczególnie ten nóż). Pomijam fakt iż dźwięk w kinie to było dno (odgłosy strzałów miały ogłuszyć, kierunkowość żadna - CinemaCity - mała sala) - żeby to tak spierd...ić przy takich możliwościach - to uwago do kina, bo zakładam że producent zadbał o dobrą jakość. Jedno co mnie urzekło w tym filmie, to doskonale skrojone garnitury Bonda, jego dość dobra gra aktorska, bardzo przekonująca rola Marlohe choć krótka. Czekam na 4 część - oby tej też nie spieprz...i.