Bondy z tym śmiesznym karłem nie mają nic wspólnego z seria Szanownego Pana Fleminga
(pewnie w grobie sie przewraca)
Craig - Mały Metroseksualny Kurdupel - podoba sie chyba kobietą bo z prawdziwym bondem nie
ma nic wspólnego . Łapie wszystkie role , gra w każdym gównie , kochanka babci i co tylko
dostanie w rece - kazda role . Zdjecia na okladkach pism kobiecych itp. Depiluje sobie klate .
Prawdziwy Bond z kosmetykow uzywa mydla i wody po goleniu . Goli sie jam rambo tempa
brzytwa . Ma wypasione laseczki u boku i spinki z wyrzutnia rakiet miedzykontynentalnych , ma
ciety dowcip , fajne powiedzenia i oglada sie filmh z przed 40 lat z przyjemnoscia .
Od kiedy gra Craig ogladam tylko zwiastuny . Jestem roczarowany tymi filmami jako facet ktory
wychowal sie na bondzie . Rownie dobrze moglby grac Bonda sam Sir Rowan Atkinson lub Wesley
Snipes . Nawet efekt bylby lepszy . Po bondzie nikt nie oczekiwal nigdy rownouprawnienia dla
kobiet , nie musial wiedziec co to jest wosk do depilacji .
Nawet Pierce Brosnan mesko wyglada a to to cos to co ma byc ???