świetna reżyseria. Po prostu to najlepiej wyreżyserowany film z całej serii i być może w ogóle jeśli chodzi o tego typu produkcje. Jeśli chodzi o fabułę to jest w sumie tak jak zawsze - czarny charakter , piękne kobiety, strzelaniny, pościgi, pułapki, naciągane sytuacje, ładne krajobrazy i tak dalej. Aktorstwo bez większych fajerwerków bardzo solidne chociaż Javier Bardem jako czarny charakter stworzył moim zdaniem niezapomnianą postać a D. Craig jako Bond miał trochę więcej do zagrania niż jego poprzednicy.
Kolejnym dużym plusem są zdjęcia, nastrojowe, świetnie wykadrowane i to umiejętne budowanie nastroju poprzez świetne operowanie światłem i kolorem. Reżyseria też tu nie była bez znaczenia. Klasa sama w sobie.
Jednak najważniejsze jest moim zdaniem to że film ma w sobie coś delikatnego, spokojnego co nie miała żadna z dotychczasowych produkcji z serii i jest to zasługa reżyserii która po prostu uratowała ten film. Dzięki temu nie jest to kolejny Bond niczym nie wyróżniający się w tłumie , tak jak to było w przypadku filmów z T. Daltonem czy niektórych z R. Moorem. o produkcjach z P. Brosnanem już nie wspominając .
Ogólnie moim zdaniem to jeden z lepszych Bondowskich filmów a ogólnie wśród filmów sensacyjnych/akcji również się wybija.
7,5/10 za wrażenia artystyczne i sporą przyjemność oglądania.