Mam problem - mówiąc wprost: boje się. Obejrzałem sobie teraz Casino Royale i obawiam się, że... już lepszego filmu nigdy nie obejrzę, a jutro idę na Skyfall. Byłem na najnowszego Bonda strasznie napalony, ale teraz, po obejrzeniu przygód Bonda z 2006 roku, boje się, iż się srodze zawiodę. Mam nadzieję, że nie! A Wy jak sądzicie - który lepszy?