Dotychczasowe Bondy z Craigiem miały całą serię w głębokim poważaniu. Producenci serii zreflektowali się jednak, że to właśnie z Craigiem fani Bonda będą musieli celebrować okrągłą pięćdziesiątą rocznicę narodzin filmowej serii. W "Skyfall" Bond odzyska dawno zapomniany luz, humor oraz parę istotnych współpracowników. Ci wszyscy, którzy mówili że prędzej Bond zginie, niż powróci na dawne tory mogę powiedzieć tylko jedno - mieliście rację.

Podczas nieudanej akcji w Indiach Bond zostaje zestrzelony i uznany przez MI6 za zmarłego. Podczas jego nieobecności siedziba MI6 zostaje zaatakowana. Najprawdopodobniej jest to osobista wendetta na M. Gdy zmarnowany Bond wraca do służby krajowi, M przydziela mu zadanie rozpracowania terrorysty.

W końcu bohater dwóch poprzednich filmów sensacyjnych stał się Bondem! Uśmiecha się do gości których za chwilę zabije, zabójstwa kwituje dowcipami, odwiedza egzotyczne miasta by poderwać w barze kolejną oszałamiającą piękność.Bond ery Craiga ma też jednak swoje piętno, nie jest tak sprawny jak wcześniej, ani też nie jest tak ufny wobec M i MI6 jak jego poprzednicy. Na szczęście przestał już być parkourowcem. Do serii wraca również Q - odmłodzony, z większym zacięciem do grzebania w systemach komputerowych niż maszynach oraz bez zapału do ukrywania śmiercionośnych broni w najbardziej nieoczekiwanych do tego miejscach, ale równie udanie co Bond i ... i ktoś o kim dowiecie się sami. Producenci odświeżyli sobie stare filmy i postanowili nakręcić kolejny w podobnym stylu ... no przynajmniej połowę filmu.

Druga połowa "Skyfall" udowadnia, że twórcy oglądali też Nolanowe Batmany. Joke - pardon - Raul Silva, czyli czarny charakter o nieznanej przeszłości w MI6, która go spaczyła, udziwniła. Z nonszalancką fryzurą, anonimami wysyłanymi do M oraz planem tak zawiły, skutecznym i wyliczonym co do sekundy, że jego sensu nie trzeba nikomu tłumaczyć. Jest to bodaj najbardziej groteskowy główny przestępca w tej serii ze swoim rozwianym włosem, homoseksualnymi podtekstami, wzbudzającymi żal wyrzutami wobec M i wzruszającą chęcią do jej spotkania, pogadania z nią oraz nieco mniej wzruszającą chęcią do jej zabicia przy okazji. Odkąd wkracza na scenę film traci swój luźny, niezobowiązujący charakter, egzotykę, prostotę idei walki dobra ze złem, ale - co gorsze - obniża też standardy logiki kolejnych wydarzeń. W finale po raz pierwszy w serii Bond może wpłynąć na warunki walki i robi to tak fatalnie.

To że strona realizacyjna filmu będzie bardzo dobra zdawało się oczywiste. Na pierwszy plan wybijają się jednak wspaniałe zdjęcia, do których chciałoby się wracać wielokrotnie. Sceny na wyspie, w Szanghaju oraz w Makau to po krajobrazach Islandii z prologu "Prometeusza" najlepsze widoki jakie w tym roku widziałem.

"Skyfall" jest jak seans dwóch filmów. Z jednej strony jest to urokliwy, klasyczny film bondowski pełen przepychu, akcji i humoru. Z drugiej jest to brudne, próbujące podejmować ważną tematykę, patetyczne kino sensacyjne. Jest to film zarówno dla fanów dawnego Bonda, jak i fanów bardziej przyziemnego i zaangażowanego kina sensacyjnego - i dla każdego tylko w połowie. Warto dać mu szansę. Nierówny, z nieco zbyt umiarkowanym rozmachem, ale piękny hołd dla serii. Pytanie tylko czy początkowy powrót do typowej formuły bondów jest jedynie rocznicowym flirtem, czy nareszcie trwałym związkiem?
3/5


-------------------------------------------------------------------------------- --------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------- --------------------------------------------

typowe elementy serii:
- sekwencja pocisku - Nie w tym miejscu co potrzeba, ale obecna
- scena przedtytułowa - Brakuje jej wprowadzenia, zbyt szybko rzuca nas w wir pościgu, ale już na tych wysokich obrotach pozostaje. Rozpoczynamy od ukazania Bonda, ten robi krótki rekonesans nieudanej akcji, po czym szybko wsiada do auta i rusza za przestępcą. Najpiękniejszym jej momentem jest kreatywne użycie koparki.
- napisy - Świetnie wykonane i zrealizowane oraz okraszone odpowiednio przygnębiającą piosenką Adele. Ich przewodnim tematem jest upadek, tonięcie, zgliszcza i śmierć.
- zwroty i dialogi - Chyba jeszcze nigdy nie były tak zabawne (przynajmniej w pierwszej połowie) jak tutaj. Dużą dawkę humoru dostarczają potyczki słowne Bonda z jego partnerką, flirt Silvy z Bondem, oraz porcelanowy piesek.
- dziewczyny Bonda - Eve, jego partnerka z ramienia MI6. Dziewczyna twarda, sprawna i zawsze wesoła z ciętym dowcipem i fatalnym celem. Miejsca w fabule ma sporo, ale w finale miejsca dla niej zabraknie. Drugą dziewczyną jest zjawiskowa Severine. W każdej scenie filmu wygląda równie powalająco. Obie w swych rolach wypadły świetnie.
- przeciwnicy - Były agent MI6, Raul Silva. Tragiczna, nieobliczalna i dość groteskowa postać, którą szerzej opisałem powyżej (czwarty akapit)
- gadżety - Nowego Q nie kręcą. W "Skyfall" są tylko dwa - spersonalizowany pistolet i radiolokator.
- samochód Bonda - Klasyczny, kilkukrotnie w serii pokazywany i dosłownie wyciągnięty z szopy Aston Martin DB5. Ma karabinki ukryte pod światłami oraz katapultę. Nie odgrywa w filmie jednak wielkiej roli (porównywalną z BMW Z8 ze "Świat to za mało"). Podczas pościgu Bond też siedzi na miejscu pasażera w Land Roverze.
- postać Bonda - Trzeci film z Danielem Craigiem. Tym razem Bonda twórcy próbują ugryźć z każdej strony - jako człowieka wątpiącego, zniszczonego, kobieciarza, hardego agenta, przyjemniaczka z uśmiechem pozbywającego się wrogów, czy też dawno nie widzianego przyjaciela. Istny rollercoaster, ale dobrze zagrany.

-------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------

wcześniej opisywane bondy:
3/5 "Goldfinger" (1964) http://www.filmweb.pl/topic/1351880/Bond+na+wag%C4%99+z%C5%82ota.html
2/5 "Operacja Piorun" (1965) http://www.filmweb.pl/topic/1351942/Dobry%2C+gdyby+nie+te+sceny+akcji....html
2-3/5 "Żyje się tylko dwa razy" (1967) http://www.filmweb.pl/topic/1355047/Gad%C5%BCety+zaczynaj%C4%85+dominowa%C4%87.h tml
3/5 "W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości" (1969) http://www.filmweb.pl/topic/1369099/Zaskakuj%C4%85co+dobry..html
2-3/5 "Diamenty są wieczne" (1971) http://www.filmweb.pl/topic/1374945/Bond+w+Ameryce..html
3/5 "Człowiek ze złotym pistoletem" (1974) http://www.filmweb.pl/film/Cz%C5%82owiek+ze+z%C5%82otym+pistoletem-1974-808/disc ussion/Niemal%C5%BCe+esencja+Bonda.,1386450
2/5 "Szpieg który mnie kochał" (1977) http://www.filmweb.pl/topic/1063174/Niez%C5%82y+film%2C+dobry+Bond+i+wspania%C5% 82a+Anya+Amasova.html
2/5 "Ośmiorniczka" (1985) http://www.filmweb.pl/topic/1078684/Kolorowa%2C+efektowna+i+chyba+najbardziej+ko miczna+opowie%C5%9B%C4%87..html
4/5 "Casino Royale" (2006) http://www.filmweb.pl/topic/1072749/Zanim+pojawi+si%C4%99+Bond...+%C5%9Awietny+f ilm+o+zwyk%C5%82ym+agencie..html


ankieta: najlepszy aktor grający Bonda, najlepszy Bond, najlepszy film o Bondzie, najlepszy film z postacią Bonda
http://www.filmweb.pl/topic/1051257/Ankieta+-+4+typowe+pytania+dotycz%C4%85ce+se rii.html