jak w temacie.
Film minął szybko, ani chwili nudy czy dłużyzny, znakomity klimat, bardzo ciekawy scenariusz. No i niepowtarzalny Craig.
Rozrywka na absolutnie najwyższym poziomie.
przed chwilą wróciłem z kina... i chce moje pieniądze. Tak zeszmacić bonda to już się chyba bardziej nie dało
aa bo ja wróciłem z kina o tej samej godz. co ty ;p
ja w Bydgoszczy, w Multi byłem ;D
nie no ja w Cinema, ale chyba film podobny mieliśmy ;p Trochę był to powrót do tych bardzo starych bondów z moorem, ale chyba do mnie ta część nie przemówiła, nie często mi się zdarza ziewać na filmie w kinie i patrzeć na zegarek. A szkoda bo liczyłem na dobry film.
dokładnie !!! za bardzo przereklamowany , lekko wiało tandetą , nie ma się co zachwycać dlatego, że inni uważają że był naj. Dałem 7/10 , ale strasznie naciągane ;/
Ciekawe skąd Ci te nudy i dłużyzny przyszły na myśl...
Napisz jeszcze może że nie było na planie żadnego krasnoludka.
Zgadzam się. Borden jedną z najjajśniejszych postaci w tej części. Dla mnie "Cassino Royale" nadal na pozycji lidera wśród bondów z Craigiem. Może faktycznie ciut za mało akcji ale za to sporo dawki dobrego humoru. Ja bawiłem się świetnie. Być może jest to związane z tym, że zawsze patrzę na film z perspektywy technicznej. A tutaj jest bardzo poprawnie zarówno w kwestii zdjęć jak i montażu.
od mistrzowskiego Casino przez średnie-słabe Q of S po bardzo dobry Skyfall :)
po wyjściu z kina byłem happy :)
kozacki aktor oj oj już sie czepiasz :)
Javier Bardem - http://www.filmweb.pl/person/Javier+Bardem-2929
bardzo świetna jest ta cześć o Bondzie. Wiadomo, ma mankamenty, ale dla mnie i tak film był świetny.