Nie polecam oglądać całych 70 minut bo to nie ma najmniejszego sensu. Nie ma tu historii, sceny sie powtarzają i ogólnie nie ma tu fabuły, którą możnaby było śledzić. Polecam go oglądać, przeskakując po prostu z minuty na minute, oglądając po parę sekund i po całym filmie będziecie wiedzieli tyle samo o tym filmie co...

Ten film nic ciekawego za sobą nie reprezentuje, jest to kupa szatańskich rzygowin z irytującym high-pitch głosem na czele.

którą ma się nieprzyjemność oglądania. Jeśli lubicie podziwiać wyprodukowane wymiociny prosto do kufla od piwa i od razu (jeszcze ciepłe) spoglądać jak smakowicie są spożywane, to jest to film dla was. Nie wiem jak wyglądają kolejne części trylogii vomit, ale niebawem się o tym przekonam, czym jeszcze Lucifer Valentine...

koneserów gatunku, niestety wedlug mnie dzieło strasznie naciagane, nużące, może byłby to dobry materiał na jakaś 30 minutową krótkometrażówkę, ale 70 minut ?

Według mnie, wbrew pozorom niewiele jest tutaj przypadkowości; odniosłem wrażenie że reżyser miał przemyślane każde ujęcie i każdy dźwięk i film wyglądał tak jak w zamyśle miał wyglądać. Mroczny obraz, minimum tekstu, chore sceny, efekty dźwiękowe dobiegające jakby z piekieł - to wszystko złożyło się na wspomniany...

Dużo gore i dużo rzygania, czyli dokładnie to, czego można się spodziewać po tym tytule. Ponadto całość jest utrzymana w chaotyczno-onirycznej stylistyce, wydaje się być sennym koszmarem i to w sumie mi się podobało.
Problemem jak w każdym tego typu filmie jest brak fabuły, także po 30 minutach zaczęła się męczarnia....

Widziałem Dahmer vs. Gacy, Violent Shit i nawet The Necro Files, ale nic nie było równie beznadziejne jak ten film.

Przyznam że mnie zaskoczył i nie wiem za bardzo jak to ocenić. Ale ten skaczący non stop obraz
sprawia że niekiedy nic nie widać i ogląda się to z bólem głowy

szokujący? bynajmniej. za to na pewno nudny, bełkotliwy i pretensjonalny. to naprawdę ciężka pozycja. jedyny jej atut to pomysłowe sceny gore, ale w kilku momenatch niemalże nic nie widać, a oczy sie męczą od wypatrywania szczegółów. zdecydowanie niestrawna pozycja i to bynajmniej nie ze względu na ciągłe wymioty na...

'Vomit Gore' - prekursor nowego gatunku horroru, tak rezyser (o ksywce Lucyfer, hehe - czyzby jakis kretyn?) reklamuje swoj film. Ale to juz przeciez bylo, chocby w August Underground Mordum, tym sie rozniacym, ze nakreconym 2 lata wczesniej od 'Zerżniętych Wymiotujących Lal'...

Streszczenie filmu: rozedgrana...

szkoda że reżyser nie zdecydował się na wykorzystanie pukology otto von schiracha na soundtrack (wszystkie sample odnoszą się do wymiotwania) fajnie by się skomponowało

http://rateyourmusic.com/release/album/otto_von_schirach/pukology/

niesmaczny, nudny, bez minimalnej fabuły... ponoć reżyser ma dewiację na punkcie wymiotów dlatego odgrywają one główną rolę... Film dla koneserów

obraz sklecony jakby z materiałów seryjnego mordercy, w sposób nad wyraz chaotyczny. brak rozwijającej się akcji, brak w ogóle sensu. treść możnaby przekazać w 10 minutach - reżyser (zbyt wiele powiedziane) potrzebował godzinę więcej. przez cały film przewija się ta sama prostytutka, mówiąc coś, to tańcząc, co chwilę...

No właśnie jedyny atut tego filmu to mocne sceny gore, a po za tym ten film to wielki badziew! wcale mnie nie dziwi że niema napisów do tego filmu, bo komu by sie chciało na tak kiepskie filmy, wysilac słuch żeby takie coś tłumaczyć! August Underground mordum to również gniot, ale w przeciwieństwie do tego filmu jasno...

Oglądałem ostatnio na YouTube odcinek z serii "Reaction I Review" w którym to pojawił się ten
okropny film. Autor serii, Emer Prevost nazwał tą produkcję "Najgorszym Filmem Wszechczasów" i
teraz ja jako osoba, która w całości zgada się z tą opinią apeluję do was drodzy kinomaniacy,
abyście wsparli mnie w akcji...