Nudna jak flaki z olejem propagandówka zwolenników teorii spiskowych. Denny scenariusz, przewidywalne dialogi, drewniane aktorstwo z małymi wyjątkami (nawet Zelnik, który - czego by o nim nie napisać - w polskim kinie i teatrze coś znaczy, odwalił chałturę), nijaka muzyka, fatalny dźwięk i montaż. Kompletny brak napięcia. Wracając do oceny gry aktorskiej - Beata Fido wypadła gorzej niż policjanci z "W11 - Wydział Śledczy", zawiodła na całej linii. Nie wiem, skąd twórcy tego filmidła ją wytrzasnęli. PS. Nie jestem zwolennikiem ani tzw, obozu patriotycznego ani tzw. totalnej opozycji.