PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=656040}

Snajper

American Sniper
7,6 249 918
ocen
7,6 10 1 249918
6,1 36
ocen krytyków
Snajper
powrót do forum filmu Snajper

Flashbacki z ekranu

ocenił(a) film na 7

"American Sniper" to zrealizowana przez Clinta Eastwooda historia jednego z najbardziej znanych współczesnie amerykańskich żołnierzy - Chrisa Kyla, który zasłynął podczas działań w Iraku. Fabuła oparta jest na autobiograficznej książce.

Film już od czasów premiery figurował na moich listach "do obejrzenia", dlatego cieszę się, że w końcu mogłem zobaczyć tą historię. Jednak dzisiaj nie o niej, a o samym seansie.

Punkt ciężkości

Początkowe napięcie budowane jest wraz z pierwszą sceną, jednak dość szybko znika na rzecz surowych, szybkich i zimnych przeskoków czasowych, które streszczają nam losy bohatera przed wcieleniem do armii. Nie nastroiło mnie to pozytywnie, ponieważ obawiałem się, że wykonanie i realizacja ustąpi na rzecz opowiadanej historii.

Jednak niesłusznie wątpiłem w Eastwooda, a w tym wszystkim był cel, który całościowo wypada bardzo dobrze.
Nie minęło wiele czasu, a otrzymałem mięsiste sceny, w których czułem nieustanne napięcie.
Twórcy wiedzieli, że ta produkcja nie potrzebuje zamaszystych zwrotów akcji (historia Chrisa Kyla była w tym czasie bardzo popularna), zamiast tego otrzymaliśmy solidna dawkę rosnącego napięcia oraz skupienie uwagi na głównym bohaterze.

Co prawda po seansie można stwierdzić, że mało snajperzenia w tym snajperze, ale to drobny szczegół.

Rozdarcie

Całość wypada świetnie, również dzięki kreacji aktorskiej Bradleya Coopera.
Aktor sprzedaje każdą scenę budując różne emocje i dawkując napięcie, jednocześnie tworzy kamienną maskę, w której coraz ciężej jest nam sympatyzować z głównym bohaterem. Rozdarcie między dwoma światami idealnie jest wypisane na twarzy aktora. Cooper to zdecydowanie największy atut tego filmu.

Akcja w wielu miejscach przyćmiła dialogi, co najbardziej widoczne jest w ojczyźnie bohatera. Przekaz historii jest oddany wprost, bez większej namiętności. Zakładam, że taki był cel, jednak takie rozwiązanie nie było dla mnie przekonujące.
Te sceny również ratuje aktorstwo, ale warto podkreślić, że wypadają one lepiej po seansie, kiedy mamy już szerszą perspektywę na fabułę.

Po obejrzeniu chętnie sięgnę po ksiażkę Chrisa Kyla, żeby poszerzyć perspektywę, jaką zarysował ten film.
Jeżeli nie oglądaliście jeszcze "Snajpera" to gorąco polecam. Nie będzie to czas stracony, więc warto dać szansę Eastwoodowi na opowiedzenie tej historii.

Po więcej flashbacków, tekstów, recenzji, a także komentarzy newsów ze świata kina - zapraszam na moją stronę na FB: Przez Projektor.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones