Typowi Amerykanie.. najpierw zrobili z Chrisa bezmyślną maszynę do zabijania, a pośmiertnie bohatera, który tak wspaniale opiekował się żołnierzami z zespołem stresu pourazowego.. na pieprzonej strzelnicy?! Nikt nie wie co dokładnie wydarzyło się na tej strzelnicy, wszyscy nagle zapomnieli, że sam bohater, również cierpiał na stres pourazowy. Tylko w Ameryce, ludzie z chorą psychiką mogą legalnie bawić się bronią palną.. bo przecież “AMERICA IS GREAT BECAUSE AMERICA IS GOOD”– Debile, zdechną a się nie nauczą