Szykuje się wyciskacz łez dla kur domowych, w sam raz na Święta. Przekaz jest taki, że księżniczki też mają ciężko, a nicnierobienie, mieszkanie w pałacach, darmowe podróże w dowolne miejsce na świecie, noszenie pereł i złota, i do tego tabun kochanków (Di też to lubiła) wcale nie jest takie fajne. Poza tym, czy ktoś jej kazał wychodzić za mutanta Karola? Przecież nie powiecie mi, że się zakochała w jego pięknej twarzy i muskulaturze.
Oh zdziwiłbyś się. Kompletnie żadna łza nie leci, gdyż jest to film głęboki, budujący napięcie, niesamowicie intrygujący. Kunszt muzyki, sztuki gry aktorskiej, znaków.