film ogólnie nie jest zły, ale mi wydał sie bardzo bardzo nudny. nic sie w nim nie dzialo.tzn działo ale nic takiego godnego zapamiętania czy coś. ogólnie nie polecałaby tego filmu :(
Hm. Niby wszystko zrobione, jak należy, ale film faktycznie nie powala. Taki po prostu, żadnych emocji. Mainsteamowe rzemiosło dobrej klasy i wszystko.
zajmij sie czymś innym, bo filmoznawcy z ciebie nie bedzie.. . ps. zupa ci sie przypala.
faktycznie nie jest zły ten film ale momentami przynudza i jakoś taki bez wyrazu 5/10 czyli po prostu ok
Ja z kolei nie mogłem się oderwać od tego filmu. Bardzo sprawnie poprowadzony jest historia w tym filmie. Chociaż faktycznie dużo się i działo i nic. Może to mnie urzeklo. 8/10
Jego sila jest wlasnie to, ze on paradoksalnie jest niesamowicie obyczajowy, bliski nam pomimo scenerii i czasow... No i wspanialy Michael Caine.
Mnie ten film bardzo zaciekawił, nie nudziłem się przy nim nawet chwili.
Może za bardzo uwydatnione jest tu uczucie głównego bohatera względem uroczej Phuong, ale jest to do wybaczenia. Film jest świetny ponieważ porusza ciekawe tematy, mamy tu do czynienia z potrzebą stabilizacji kochliwego dziennikarza, zobojętnieniem, które przychodzi z wiekiem i doświadczeniem. Pokazana jest tu także destrukcyjna siła uczucia, która działa na młodego i w pełni zaangażowanego w sprawy kraju agenta CIA, zaczyna on być mniej ostrożny, co doprowadza ostatecznie do jego zabójstwa. Dodać warto, że film porusza także kontrowersyjny temat niektórych gałęzi udziału US w wojnie wietnamskiej (wydaje mi się, że nie bez powodu film otrzymał właśnie taki tytuł). Spektrum tego filmu jest oczywiście o wiele większe, wymieniłem jedynie jakąś jego część. 8,5/10
Z przyjemnością patrzy się na genialną rolę sir Michaela Caine'a. Majstersztyk.
Film bardzo intrygujący.
Zastanawia mnie, jak można zasnąc na takim filmie, skoro chyba każdy siada z świadomością i chęcią zrozumienia poruszanych przezeń problemów?