Ach ci bezcenni Żydzi. Niepokalane niewiniątka... Taki jest przekaz takich propagandowych szajsów. Niestety, historia jest o wiele bardziej złożona i ogólny obraz Żydów jest raczej negatywny niż pozytywny. A o co chodzi w takich propagandowych filosemickich szajsach? O zrobienie z Żydów bezkarnych świętych krów, którym obecnie wszystko wolno. Tworzenie wrażenia, że obowiązkiem nie-Żydów jest poświęcać się za Żydów, że to największe bohaterstwo. Nic bardziej mylnego.
A może bardziej tworzenie wrażenia że obowiązkiem człowieka jest... poświęcanie się za drugiego człowieka? Nie zależnie od wszystkiego.
Proszę mi zatem pokazać przykład (nawet filmowy), że Żyd poświęca się za nie-Żyda.
Ja swoją tezę podtrzymuję: takie filmy mają na celu wyrabiać w nas przekonanie, że Żydom należą się przywileje i bezkarność. Mają uprzedzać i neutralizować próby rozliczenia się z nimi. Żydzi wcale nie byli tacy święci, nie byli i nie są. Liczba ofiar żydowskich zbrodniarzy jest bardzo wysoka. Coś ci wiadomo o tym? Pewnie nie.